Żona Wilfredo Leona otwarcie o przeszłości siatkarza. „Miałam łzy w oczach”

Żona Wilfredo Leona otwarcie o przeszłości siatkarza. „Miałam łzy w oczach”

Wilfredo Leon
Wilfredo Leon Źródło:Newspix.pl / Pawel Bejnarowicz / PressFocus
Wilfredo Leon to jeden z liderów siatkarskiej reprezentacji Polski. Jego żona, Małgorzata, opowiedziała w rozmowie z Edytą Kowalczyk o przeszłości męża.

Wielowątkowa podróż przez życie partnerki wielkiego sportowca. Tak można odbierać rozmowę, która ukazała się na stronach Onetu, autorstwa Edyty Kowalczyk. Bohaterką cyklu „One” była tym razem Małgorzata Leon, żona siatkarza Wilfredo Leona.

Małgorzata Leon o trudnej przeszłości Wilfredo Leona

Co do samego zawodnika, w 2014 roku świętował on wicemistrzostwo świata w reprezentacji Kuby, będąc jej kapitanem i mając zaledwie 14 lat. Już wtedy wiadomo było, że Wilfredo Leon jest siatkarzem dużego formatu. Z czasem stał się jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym w swoich fachu na całym świecie.

Jego żona Małgorzata opowiedziała o tym, jak trudne były początki siatkarskiej drogi przyjmującego reprezentacji Polski (od 2019 roku).

– Wilfredo musiał codziennie pokonać kilka kilometrów, by dotrzeć na trening. Albo przynieść wodę ze studni do pokoju w internacie, nawet jeśli na zewnątrz panował niemożliwy do wytrzymania upał. Wiele historii, jakie opowiadał mi ze swojego dzieciństwa, były wprost nie do wyobrażenia. Kiedy ich słuchałam, miałam łzy w oczach – przyznała żona siatkarza.

Dodatkowo Małgorzata Leon zdradziła szczegóły, jak wyglądało szkolenie na Kubie. A raczej coś, co można próbować schować pod przykrywką trenowania.

– Katorżnicza praca, jaką wykonywali w szkole sportowej w Hawanie. Znajduje się tam centrum sportowe podobne do kompleksu w Spale. Tamtejsze szkolenie miało wręcz elementy musztry wojskowej. Kiedyś opowiadał mi o trenerze, który w "ciekawy" sposób chciał sprawdzić siłę mięśni swoich zawodników. Ci mieli położyć się na ziemi, napiąć brzuchy, a trener po prostu przechadzał się po nich. Mięśnie nastolatka musiały napiąć się na tyle, by utrzymać ciężar dorosłego faceta! – przyznała dla Onetu.

Wyjątkowy rok 2023 dla polskiej siatkówki

Warto przypomnieć, jak dużo dobrego wydarzyło się w poprzednim sezonie reprezentacyjnym. Polscy siatkarze wygrali praktycznie wszystko, co było do wygrania. Polacy rozpoczęli od triumfu w Lidze Narodów, pierwszym w swojej historii, wygrywając turniej finałowy rozegrany w trójmiejskiej Ergo Arenie. Biało-Czerwoni pokonali w decydującym meczu Amerykanów 3:1. MVP wybrano Pawła Zatorskiego.

Kolejnym wielkim triumfem był złoty medal mistrzostw Europy. Polacy sięgnęli tytuł najlepszej reprezentacji Starego Kontynentu w świetnym stylu. Po drodze rozprawili się m.in. z niewygodną Słowenią, a w finale w Rzymie pokonali Włochów 3:0. MVP został wybrany właśnie wspominany Leon.

Ostatnim, najważniejszym wyzwaniem sezonu 2023 było wywalczenie kwalifikacji olimpijskiej. Polacy i w tym wypadku nie zawiedli. Biało-Czerwoni podczas turnieju w dalekich Chinach wygrali wszystkie mecze, a zbierając całościowo oficjalne spotkania, są niepokonani od 24. starć. Co jednak najistotniejsze, zespół trenera Grbicia w roli lidera rankingu FIVB zamelduje się w Paryżu, powalczyć o największe ze sportowych celów.

Czytaj też:
Polscy siatkarze rozpoczynają grę w Lidze Narodów. Ciekawe mecze na horyzoncie
Czytaj też:
To może być ważny gracz w układance ZAKSY. Ciekawy transfer coraz bliżej

Opracował:
Źródło: Onet.pl