Początek narciarskich emocji w Wiśle. Czekamy na dobre występy Polaków w kwalifikacjach

Początek narciarskich emocji w Wiśle. Czekamy na dobre występy Polaków w kwalifikacjach

Kamil Stoch
Kamil Stoch Źródło: Newspix.pl / EXPA
Na piątek 3 grudnia zaplanowane są kwalifikacje do niedzielnego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle. Na belce zasiądzie aż 13 Polaków. Podpowiadamy, gdzie i kiedy można oglądać wydarzenie.

Polscy skoczkowie nie mogą zaliczyć początku tego sezonu do udanych. Przykładowo Dawid Kubacki tylko w jednym na cztery zakończone do tej pory konkursy znalazł się w finałowej 30. Jednak, jak mówi sam zawodnik „panikowanie i radykalne kroki nie są teraz wskazane”. Wszyscy kibice czekają więc na przełamanie naszych skoczków. Niewykluczone, że nadejdzie ono w Wiśle, przy kilkutysięcznej biało-czerwonej publiczności.

Puchar Świata w Wiśle. Aż 13 Polaków na starcie

W piątkowych kwalifikacjach weźmie udział aż 13 Polaków. O udział w konkursie powalczą Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Jakub Wolny, Klemens Murańka, Andrzej Stękała, Aleksander Zniszczoł, Stefan Hula, Paweł Wąsek, Tomasz Pilch, Maciej Kot, Jarosław Krzak i Jan Habdas.

Dla tego ostatniego będzie to debiut w zawodach tej rangi. Młody skoczek po raz pierwszy powalczy o udział w konkursie z cyklu Pucharu Świata zaledwie dzień po swoich osiemnastych urodzinach. – Kiedy on się jeszcze wzmocni, to za trzy lata może wystrzelić. To może być niesamowity zawodnik. Zwracaliśmy zresztą na to uwagę już kilka lat temu – mówił o Habdasie Apoloniusz Tajner w rozmowie z Onet Sport.

PŚ w Wiśle. Gdzie i kiedy oglądać kwalifikacje do konkursu?

Kwalifikacje do konkursu PŚ w Wiśle rozpoczną się 3 grudnia o godzinie 18. Wydarzenie można oglądać na kanale Eurosport 1. Zawodnicy, którzy przejdą kwalifikacje wezmą udział w niedzielnym konkursie indywidualnym. W sobotę natomiast odbędą się zawody drużynowe. Czterech zawodników, których trener Michał Doleżal wyśle „na front” nie jest tak oczywistych, ponieważ forma naszych zawodników jest bardzo niestabilna.

Czytaj też:
Rafał Kot o formie polskich skoczków: Jeżeli w Wiśle też będzie źle, to zapali się „czerwona lampka”

Opracował:
Źródło: WPROST.pl