Wieczorem 3 stycznia na twitterowym profilu Polskiego Związku Narciarstwa dostaliśmy potwierdzenie wcześniejszych doniesień. Kamil Stoch został wycofany z Turnieju Czterech skoczni decyzją sztabu szkoleniowego.
Skoki narciarskie 2021/22. Kamil Stoch wycofany z Turnieju Czterech Skoczni
Taki drastyczny ruch ze strony Michala Doleżala to reakcja na fatalną formę lidera naszej kadry. Trzykrotny medalista olimpijski spisywał się dużo poniżej oczekiwań od samego początku rywalizacji w tej prestiżowej imprezie. Takie rozwiązanie już wcześniej sugerowało wiele osób ze środowiska polskich skoków narciarskich, na czele z Adamem Małyszem.
„Sztab szkoleniowy podjął decyzję o wycofaniu Kamila Stocha z TCS i kolejnych zawodów PŚ. Jutro Kamil wróci do Polski. Do końca tygodnia ważny będzie odpoczynek, a później trening motoryczny. Trening na skoczni w następnej kolejności” – czytamy w oświadczeniu opublikowanym na Twitterze PZN. W Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen był 41., w Innsbrucku nie przebrnął nawet kwalifikacji, kończąc je na 59. miejscu z 77 ogółem.
Adam Małysz doradzał w sprawie Kamila Stocha
– Nie znam nikogo, kto byłby w stanie poprawić duże błędy w konkursie. Drobne rzeczy można skorygować, ale jeśli kłopoty są poważne, to w zawodach nie da się nic zrobić. Dochodzi stres, nerwy i błąd się jeszcze bardziej powiela. Do tego dziennie podczas zawodów są tylko trzy skoki. Jak przyjechałem do Innsbrucka, to trenerzy przekazali mi, że poustawiali Kamila i wiedzą, w czym jest problem. Na skoczni nie było tego widać. Z takimi skokami, moim zdaniem, Kamil nie powinien jechać do Bischofshofen. Jego próby nie są stabilne – mówił dyrektor sportowy PZN w rozmowie z portalem sportowefakty.wp.pl.
W miejsce Kamila Stocha nie zostanie powołany żaden inny zawodnik.
twitterCzytaj też:
Polscy skoczkowie już wiedzą, z kim zmierzą się w Innsbrucku. Poznaliśmy wszystkie pary