Adam Małysz zaskoczył wszystkich ws. Doleżala

Adam Małysz zaskoczył wszystkich ws. Doleżala

Adam Małysz
Adam MałyszŹródło:WPROST.pl / Klaudia Zawistowska
W niedzielę zakończył się mistrzostwa świata w lotach narciarskich. Polacy zaprezentowali się w nich tak, jak w całym sezonie, czyli bardzo słabo. Wydawać by się mogło, że taki wynik ostatecznie przesądzi o losie trenera Doleżala w polskiej kadrze.

Polacy od początku mistrzostw świata w lotach spisywali się przeciętnie. Dobrze rywalizację na skoczni w Vikersund będzie wspominał jedynie Jakub Wolny, który rywalizację indywidualną zakończył na 11. lokacie. Po tym, jak w niedzielę nasza reprezentacja zajęła dopiero piąte miejsce w konkursie drużynowym głos ws. przyszłości trenera Michala Doleżala zabrał Adam Małysz.

Adam Małysz uważa, że Czech może zatrzymać stanowisko

W studiu TVP Adam Małysz pytany był o to, ile procent szans na utrzymanie stanowiska trenera polskiej kadry ma Michal Doleżal. – W procentach nie powiem na pewno. Jeszcze nie rozmawiałem z Michalem, więc trudno mi stwierdzić, na ile procent zostanie i jak to będzie wyglądać. Myślę, że jest to możliwe i jest to bardzo możliwe. Tylko trzeba porozmawiać i zobaczyć, jak Michal to widzi i jaki system chce stworzyć. Później będziemy decydować, bo to nie jest proste – powiedział Małysz.

Wypowiedź dyrektora sportowego jest o tyle zaskakująca, że jeszcze do niedawna sam utrzymywał, że związek prowadzi rozmowy z kilkoma kandydatami na stanowisko szkoleniowca reprezentacji. – Rozmowy trwają cały czas w sprawie obu kadr, mężczyzn i kobiet – mówił przed tygodniem, zaznaczając, że w gronie kandydatów pojawiają się nie tylko Maciej Maciusiak, Mika Kojonkoski czy Alexander Pointner. – Tych nazwisk jest zdecydowanie więcej. Padało ich sporo: część na samo zastanowienie się, co w ich przypadku jest najważniejsze i jakie mogą mieć atuty – mówił Małysz w rozmowie ze Sport.pl.

Doleżal mógłby zachować stanowisko z dość nietypowego powodu. Wielu szkoleniowców, którzy mogliby objąć funkcję trenerów naszej kadry, jest obecnie związanych umowami z innymi reprezentacjami i to nie zmieni się w najbliższym czasie. Małysz nie wyklucza jednak możliwości zakończenia współpracy z Doleżalem. – Radziłem się różnych osób i to nie tylko z Polski, ale także z zagranicy. W tym momencie nawet nie mogę powiedzieć, z kim rozmawialiśmy i jak to ma wyglądać. Ja tylko prowadzę rozmowy, a decyzja potem należy do PZN – wyjaśnił były skoczek narciarski.

Czytaj też:
To wtedy zapadnie decyzja w sprawie Doleżala lub jego następcy. Jeden trener odpadł z wyścigu o posadę