Ten polski skoczek może być najlepszy w sezonie 2022/23. Dlatego Thurnbichler w niego wierzy

Ten polski skoczek może być najlepszy w sezonie 2022/23. Dlatego Thurnbichler w niego wierzy

Thomas Thurnbichler
Thomas Thurnbichler Źródło: PAP / Grzegorz Momot
Thomas Thurnbichler twierdzi, że w sezonie zimowym 2022/23 w skokach narciarskich Dawid Kubacki może być znacznie lepszy niż w poprzednich latach. Trener reprezentacji Polski ma na to mocne argumenty.

Sezon 2021/22 w wykonaniu polskich skoczków narciarskich był bardzo słaby. Choć mieli oni pojedyncze sukcesy, na przykład Dawid Kubacki niespodziewanie zdobył brązowy medal zimowych igrzysk olimpijskich, to ogólnie wszyscy pozostawali pod formą. Teraz Thomas Thurnbichler stwierdził, że właśnie wspomniany Kubacki zrobił duży progres i wyjaśnił, dlaczego zimą powinniśmy spodziewać się po nim dobrej formy.

Thomas Thurnbichler o formie Dawida Kubackiego

– To tylko moja opinia, ale uważam, że Dawid zrobił ostatni krok tego lata – stwierdził szkoleniowiec Biało-Czerwonych w rozmowie z portalem interia.pl. Wszystko dzięki temu, iż w odpowiedni sposób przepracował sezon letni, a do tego ma duże doświadczenie i jest odporny na presję.

– Jeśli zanotuje dobry start w Pucharze Świata, będzie liczył się w walce o triumf w klasyfikacji generalnej – uważa Thurnbichler. Rzeczą, którą mocno poprawił Kubacki, jest kwestia jego nienaturalnego skręcania w prawą stronę podczas lotu. Przez ten regularnie popełniany błąd skoczek często tracił i prędkość lotu, i dystans. – Skorygowaliśmy to, podobnie jak jego sylwetkę najazdową. To przełożyło się na zwiększenie prędkości najazdu – opowiedział Austriak.

To bardzo pomogło Dawidowi Kubackiemu

Jest jeszcze jedna rzecz, która miała rzekomo mocno pomóc zawodnikowi pochodzącemu z Nowego Targu. Dziennikarz przeprowadzający rozmowę z trenerem zasugerował, iż chodzi o założenie rodziny.

Thurnbichler zgodził się z rozmówcą. – Oczywiście, to pomaga, bo zdejmuje z niego presję. Skoki przestają być numerem jeden w życiu. Z tego co widzę, Dawid jest naprawdę pewny siebie i odpowiedzialny. Dzięki temu jest jednym z liderów naszego zespołu – dodał szkoleniowiec.

Czytaj też:
Oficjalna kadra polskich skoczków na Puchar Świata w Wiśle. Będzie kogo podziwiać!
Czytaj też:
Żona Kamila Stocha pierwszy raz trenowała na skoczni. „Narciarskie beztalencie”

Źródło: Interia