Udane kwalifikacje Pucharu Świata w Engelbergu dla Polaków. Dawid Kubacki znów błysnął formą

Udane kwalifikacje Pucharu Świata w Engelbergu dla Polaków. Dawid Kubacki znów błysnął formą

Piotr Żyła
Piotr Żyła Źródło:PAP / Grzegorz Momot
16 grudnia odbyły się kwalifikacje do konkursu Pucharu Świata w Engelbergu. Polscy skoczkowie narciarscy niestety nie zakwalifikowali się w komplecie. Ta sztuka nie udała się Tomaszowi Pilchowi. Najwyżej sklasyfikowanym Biało-Czerwonym został Dawid Kubacki, który zakończył rywalizację na najniższym miejscu podium.

Za nami kwalifikacje do konkursu Pucharu Świata w Engelbergu. Do rywalizacji stanęło siedmiu reprezentantów Polski, a do głównych zawodów przeszło sześciu z nich. Zbyt słabo spisał się najmłodszy z podopiecznych Thomasa Thurnbichlera.

Engelberg – kwalifikacje. Tomasz Pilch nie dał rady

Zanim Polacy pojawili się na belce, swoje skoki oddało kilkunastu skoczków. W tym gronie był między innymi Simon Ammann, który w tym sezonie Pucharu Świata dopiero debiutował. W kwalifikacjach w Engelbergu poszło mu jednak fatalnie, niespodziewanie nie zakwalifikował się on do konkursu. Niedługo po nim skakał natomiast Jakub Wolny. Treningi w jego wykonaniu wypadły słabo, ale w eliminacjach poszło mu lepiej – osiągnął 118,5 metra i 96 punktów, dzięki czemu wywalczył awans bez problemu.

Kilka chwil po nim w akcji zobaczyliśmy Aleksandra Zniszczoła. Jemu akurat poszło słabiej niż jego koledze z drużyny. Co może dziwić, bo miał sporą prędkość najazdową, lecz jej nie wykorzystał. Na swoje szczęście 114 metrów i 88,7 „oczka” pozwoliło mu zakwalifikować się do konkursu. Trzecim Polakiem w kolejności był Tomasz Pilch. 20-latek pofrunął na zaledwie 103,5 metra. Co prawda nie pomagał mu wiatr, aczkolwiek to żadne usprawiedliwienie wobec tak słabego skoku. Trafił on na listę oczekujących, z której ostatecznie się nie wydostał. W sobotę nie zobaczymy go w akcji.

Puchar świata w skokach narciarskich. Forma Kamila Stocha zwyżkuje

Po dłuższej przerwie i wielu występach zagranicznych skoczków na belce pojawił się Paweł Wąsek. Biało-Czerwony oddał poprawny skok na 117 metrów. Nie był to jego najlepszy wynik w obecnym sezonie, ale pozwolił mu nie martwić się o kwalifikację.

Niedługo po nim w akcji zobaczyliśmy Kamila Stocha. W treningach wypadł świetnie i tym razem też podtrzymał formę. Poleciał na 125 metrów, co dało mu 112,5 punktu oraz trzecie miejsce w tym momencie zawodów. Później spadł jednak do drugiej dziesiątki klasyfikacji.

Dawid Kubacki najlepszym z Polaków w Engelbergu

Jednym z ostatnich startujących był Piotr Żyła. „Wiewiór” pofrunął na 122. metr i dostał za to 105,8 „oczka”. Ewidentnie nie był zadowolony ze swojej próby, ponieważ nawet nie zahaczył o czołówkę. Niemniej jednak do konkursu awansował zgodnie z planem. Tam jednak będzie musiał spisać się lepiej.

Dawid Kubacki skakał jako ostatni ze wszystkich zawodników. Lider Pucharu Świata wylądował tuż przed zieloną linią, choć osiągnął 130,5 metra. Ostatecznie uplasował się na trzecim miejscu za Stefanem Kraftem i Halvorem Egnerem Granerudem. Stoch zakończył tę rywalizację na 11. miejscu, Żyła na 19., Wolny na 34. tuż przed 35. Wąskiem, Zniszczoł z kolei zajął 40. miejsce.

Czytaj też:
Polak mocno odpowiada Alexandrowi Stoecklowi. To dlatego trener uderzył w Dawida Kubackiego
Czytaj też:
Dawid Kubacki przed życiową szansą. Może pobić rekord

Źródło: WPROST.pl