Za nami oficjalnego otwarcie 71. Turnieju Czterech Skoczni. Podczas niego obecni była cała kadra reprezentacji Polski, ale show skradł tylko jeden z nich. Dawid Kubacki, który od początku sezonu 2022/23 spisuje się znakomicie i często zajmuje czołowe lokaty w konkursach indywidualnych, skradł show swoim szczerym wyznaniem.
Dawid Kubacki rozbawił dziennikarzy przed Turniejem Czterech Skoczni
To właśnie 32-latek uznawany jest przez wielu za faworyta do wygrania całej imprezy. Co do tego wątpliwości nie miał na przykład Adam Małysz, czyli prezes Polskiego Związku Narciarskiego. Szanse naszego rodaka wysoko ocenili także tacy eksperci jak Martin Schmitt czy też Gregor Schlierenzauer. Wydaje się, że głównymi rywalami Polaka będą Anze Lanisek oraz Halvor Egner Granerud.
Zanim jednak skoczkowie przystąpią do rywalizacji i rozpoczną show, zawodnik z Szaflar skradł je podczas wspomnianej ceremonii otwarcia TCS. Dziennikarze zapytali Dawida Kubackiego o to, jak spędzał ostatnie dni i czy w trakcie świąt Bożego Narodzenia dużo myślał o skokach. Odpowiedź sportowca, cytowana przez portal sport.tvp.pl, zaskoczyła wszystkich.
– Sprzątałem w domu. Miałem dużo roboty. Gdy jest tyle pracy, nie ma nawet czasu myśleć o skokach – przyznał bez wahania, czym rozbawił przedstawicieli mediów. – Moja żona jest w ciąży, więc mam teraz więcej obowiązków – pochwalił się, jednocześnie tłumacząc z poprzedniej wypowiedzi. O błogosławionym stanie Marty Kubackiej wiadomo od początku listopada, kiedy to opublikowała w sieci swoje zdjęcie wraz z urodzoną wcześniej córką Zuzanną.
Czytaj też:
Tak źle w Turnieju Czterech Skoczni nie było od lat. Padł niechlubny rekordCzytaj też:
Stefan Hula miał problem przed TCS. Ktoś mu chciał wejść do torby...