Polscy skoczkowie są już na finiszu rywalizacji w tegorocznym sezonie Pucharu Świata w skokach narciarskich. Do zakończenia zmagań pozostało już kilka konkursów, lecz tylko dwa drużynowe. Dla Polaków to okazja do dobrego zbiorowego występu i wyrazu wsparcia dla Dawida Kubackiego.
Polscy skoczkowie przed zawodami PŚ w Finlandii
Weekend w Vikersund nie należał do nadzwyczaj udanych dla polskich skoczków. Sportowe wydarzenia przykryła wieść o nagłej rezygnacji z zawodów Dawida Kubackiego. Początkowo nikt nie znał dokładnych okoliczności. Przedstawił je dopiero sam zainteresowany, który poinformował o poważnych problemach zdrowotnych małżonki. Brązowy medalista mistrzostw świata z Planicy odpuścił zarówno ostatnie zawody w Norwegii, jak i wszystkie pozostałe w obecnym sezonie Pucharu Świata. Decyzja sprawiła, że w Vikersund Kryształową Kulę zapewnił sobie Halvor Egner Granerud.
Porażka o triumf w PŚ ma się nijak do wspierania chorej żony. Za Martę Kubacką kciuki trzyma cała Polska i środowisko skoków. Koledzy z pewnością będą chcieli pokazać się w Lahti z dobrej strony. Do Finlandii poleciała szóstka w składzie Piotr Żyła, Kamil Stoch, Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Jan Habdas i Tomasz Pilch. Pierwszych dwóch zawodników może być pewnych udziału w konkursie drużynowym. Można podejrzewać, że skład uzupełni dwójka kolejnych skoczków.
Bez Dawida Kubackiego może być trudno o odniesienie dobrego wyniku. W klasyfikacji Pucharu Narodów prowadzą Austriacy (5762 pkt.) przed Norwegami i Słowenią. Polska z wynikiem 4096 punktów zajmuje czwarte miejsce. Nad piątymi Niemcami kadra Thomasa Thurnbichlera ma okrągłe 200 „oczek” przewagi.
Drużynowy Puchar Świata w Lahti. Gdzie oglądać? Transmisja TV, online
Konkurs drużynowy w Lahti odbędzie się w sobotę, 25 marca o godzinie 16:15. Zawody Pucharu Świata z Finlandii będzie transmitować w Polsce Eurosport 1 oraz TVN. Ponadto dostępna będzie transmisja online w Eurosporcie Extra w aplikacji Player.
Czytaj też:
Mocne słowa Kamila Stocha po konkursie w Vikersund. Tak podsumował ostatnie miesiąceCzytaj też:
Utytułowany skoczek nie wróci do rywalizacji. To skutek groźnego upadku