Sezon 2023/24 nieudanie rozpoczął się dla polskich skoczków. Biało-Czerwoni są dalecy od optymalnej formy, a błędy techniczne, które popełniają w trakcie swoich prób, odbijają się na odległości. W ostatni weekend PŚ na niemieckiej skoczni najlepszym z Polaków był Piotr Żyła. „Wiewiór” był na 11. oraz 22. miejscu. Dwukrotnie zapunktował również Dawid Kubacki, zajmując 15. i 28. pozycje. Z kolei Maciej Kot i Andrzej Stękała, którzy zastąpili Kamila Stocha i Aleksandra Zniszczoła ani razu nie zakwalifikowali się do drugiej serii konkursowej.
Saneczkarz wbił szpilę polskim skoczkom
W miniony weekend sezon zainaugurowali także polscy saneczkarze. W rywalizacji indywidualnej w Lake Placid Klaudia Domaradzka finiszowała na 23. miejscu, a Mateusz Sochowicz był 21. Biało-Czerwonym trochę lepiej poszło w dwójkach. Duet Wojciech Chmielewski/Jakub Kowalewski zajął 12. miejsce, podobnie jak para Nikola Domowicz/Dominika Piwkowska.
Po falstarcie w Lake Placid Mateusz Sochowicz – dwukrotny olimpijczyk z Pjongczangu i Pekinu postanowił w mocnych słowach skomentować to, co się stało. Saneczkarz opublikował Instastories, w którym wyznał, że nie jest zadowolony z tego wyniku oraz... postanowił dopiec polskim skoczkom narciarskim.
„Pierwszy Puchar Świata za mną w Lake Placid. Nietrafiony setup w sprzęcie i kończę na 21. miejscu. Nawet nie chce mi się komentować, dwie najgorsze jazdy, które oddałem na tym torze były w pucharze. Wkurzony na 21. miejsce, a co mają powiedzieć polscy skoczkowie” – napisał.
Na końcu tej wypowiedzi Mateusz Sochowicz zamieścił płaczącą ze śmiechu emoji. Ta szpilka może mieć związek z faktem, że w Polsce nie ma warunków do uprawiania tej dyscypliny sportu. TVP Sport informuje w swoim materiale, że dochodzi do takich sytuacji, że z powodu braku czynnego toru mistrzostwa Polski odbywają się na lodowisku. Oczywiście w naszym kraju mamy miejsca do uprawiania saneczkarstwa, ale popadły one w ruinę.
Czytaj też:
Fatalna atmosfera w kadrze skoczków. Trener nie ma wątpliwościCzytaj też:
Zatrważająca statystyka PŚ reprezentacji Polski skoczków. Aż trudno w to uwierzyć