W mediach społecznościowych w trakcie sobotniego wydarzenia mocno wrzało. Okazało się bowiem, że poza samymi emocjami związanymi z kartą walk gali, pojawiły się niespodziewane problemy techniczne. One spowodowały, że na organizatorów gali Clout MMA wylał się spory hejt. A fani chcieli nawet zwrotu środków, które zapłacili za możliwość oglądania transmisji w systemie PPV.
Oświadczenie po zamieszaniu z transmisją Clout MMA
Organizatorzy gali Clout MMA w niedzielne popołudnie odnieśli się do tego, co tak mocno irytowało fanów, niemogących oglądać sobotnich wydarzeń. W oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych czytamy m.in. o atakach hakerskich.
„Jesteśmy jednak świadomi, że wielu naszych widzów, którzy zakupili transmisję PPV w serwisie CLOUTMMA.tv, doświadczyli problemy z dostępem do niej. Sytuacja ta była spowodowana niespotykaną skalą ataków hakerskich, które zostały skierowane przeciwko naszej organizacji. Jest nam z tego powodu niezmiernie przykro, ponieważ zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby zwalczyć ten problem. Mamy świadomość, że nasi fani mają prawo oczekiwać najwyższej jakości transmisji” – czytamy w oświadczeniu.
Co najważniejsze, organizatorzy zadeklarowali rekompensatę. W jakiej postaci? Materiału archiwalnego z CLOUTMMA.tv, który będzie dostępny wydłużony czas – tj. przez najbliższe 10 dni.
Zbigniew Bartman pokonał Tomasza Hajto podczas gali Clout MMA
Sobotnia gala w Warszawie przyniosła sporo emocji. Ciekawym pojedynkiem było starcie dwóch byłych reprezentantów Polski, odpowiednio w siatkówce i piłce nożnej. Ostatecznie zwycięzcą został Zbigniew Bartman, który pokonał Tomasza Hajto. Ten drugi znany jest również m.in. z roli eksperta w kilku telewizjach, w ostatnich latach Polsacie Sport.
Swoje premierowe zwycięstwo (podobnie jak Bartman) odniósł za to inny z byłych piłkarzy Błażej Augustyn. W przeszłości solidny obrońca pokonał w oktagonie Dominika Pudzianowskiego. Przegrał za to Marcin Najman. Tym razem lepszy od eks-boksera, w ostatnich latach znanego poprzez freak fighty, był Andrzej Fonfara. Zwycięzca potrzebował zaledwie 16 sekund, żeby pokonać Najmana i unieść ręce w geście triumfu w oktagonie.
Czytaj też:
Marcin Najman nie gryzł się w język po porażce z Andrzejem Fonfarą. Wzbudził kontrowersjeCzytaj też:
Siatkówka wygrała z piłką nożną, a cesarz został obalony w 16 sekund. Wiele się działo na gali Clout MMA 1