Federacje freak fightów prześcigają się w kolejnych wielkich nazwiskach, które wejdą do klatki. Szczególną uwagę poświęca się sportowcom, którzy nie byli dotychczas związani z mieszanymi sztukami walk, a teraz próbują zmierzyć się z nowym wyzwaniem. Tak też się działo w przypadku Piotra Liska. Tyczkarz, który jeszcze niedawno rywalizował na lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Budapeszcie,wygrał walkę na Fame Friday Arena 2 z Dariuszem „Daro Lwem” Kaźmierczukiem.
Mateusz Borek reaguje na plotki dotyczące Adamka
Na tej samej gali pojawił się niespodziewany gość. Tomasz Adamek przywitał się z kibicami i został ogłoszony jako nowy zawodnik federacji Fame MMA. Bokser zaskoczył wszystkich kibiców, gdyż w przeszłości często powtarzał, że nie zniży się do freak fightów. Teraz powiedział, że do powrotu do walk przekonały go pieniądze oraz fakt, że nie będzie walczyć w MMA tylko w boksie.
Od razu po ogłoszeniu zakontraktowania Adamka rozpoczęła się giełda nazwisk potencjalnych rywali „Górala”. Szybko pojawiło się nazwisko Mameda Chalidowa, legendy polskiego MMA, który od kilkunastu lat jest związany z KSW. Pochodzący z Czeczeni zawodnik stoczył ostatnią walkę w czerwcu, wygrywając ze Scottem Askhamem. Była to już trzecia walka pomiędzy reprezentantem Polski a Anglikiem.
Na plotki dotyczącej walki Chalidow – Adamek postanowił zareagować Mateusz Borek. Dziennikarz, który jest mocno związany ze sportami walki, w imieniu Adamka (pomaga mu w powrocie do rywalizacji) powiedział, że informacje dotyczące pojedynku obu panów już w tym roku są bzdurą. „Nie ma żadnej walki w listopadzie. 2024. Przeciwnik nieznany” – napisał Borek na Twitterze.
Kariera Tomasza Adamka
Tomasz Adamek to były mistrz świata organizacji IBF i IBO w wadze junior ciężkiej oraz WBC w wadze półciężkiej. Ponadto walczył z Witalijem Kliczką o pas mistrza świata wagi ciężkiej. Ostatnią walkę „Góral z Żywca” stoczył w listopadzie 2018 roku, przegrywając z Jarellem Millerem.
Czytaj też:
Szybkie zwycięstwo byłego piłkarza w MMA. Rywal nie był w stanie wyjść do drugiej rundyCzytaj też:
Szok i niedowierzanie. Krzysztof „Diablo” Włodarczyk dołącza do FAME MMA