Choć Krzysztof „Diablo” Włodarczyk jest już po czterdziestce, to nie zamierza jeszcze odkładać bokserskich rękawic na bok. Przez wiele miesięcy mówiło się o jego transferze do freak fightowej federacji Fame MMA. Najpierw ogłoszono jego zakontraktowanie, a później na jaw wyszły wielkie kontrowersje.
Krzysztof Włodarczyk zawalczył drugi raz w ciągu miesiąca
Promotor pięściarza zarzucił włodarzom organizacji, że ci ogłosili walkę byłego mistrza świata bez jego zgody. Ci odpowiedzieli oświadczeniem, że nic nie działo się bez ich wiedzy. Ostatecznie strony rozeszły się w atmosferze wspólnej niechęci, a Włodarczyk pozostał przy boksie.
Na początku października „Diablo” stoczył pojedynek z Fabio Maldonado. W Jastrzębiu-Zdroju wygrał przez nokaut w siódmej rundzie, ale promotor, Andrzej Wasilewski, nie krył złości ze stylu, z jakim boksował jego zawodnik. Szybko postanowiono naprawić wizerunek pięściarza. Po zaledwie 28 dniach 42-latek znów zaboksował. Na gali Nosalowy Dwór KnockOut Boxing Night 31zmierzył się z Edwinem Mosquerą (10-3-2, 6 KO).
Polak nie potrzebował zbyt wiele czasu na walkę. Po zaledwie 82 sekundach pierwszej rundy sędzia przerwał pojedynek. Kolumbijczyk padł na deski ringu po mocnym ciosie prawym sierpowym. Arbiter wyliczył go, a później był długo doprowadzany do stabilnej kondycji przez ekipę medyczną. Jak podaje TVP Sport Włodarczyk ostatni raz znokautował rywala w pierwszej rundzie 15 lat temu. W 2008 roku pokonał wówczas Gabora Gyurisa.
Kariera Krzysztofa „Diablo” Włodarczyka
Krzysztof „Diablo” Włodarczyk to jeden z najsłynniejszych polskich bokserów w historii zawodowego boksu. Jest byłym mistrzem świata organizacji WBC i IBF w wadze junior ciężkiej. Obecnie legitymuje się bilansem 64 zwycięstw (z czego 44 przez KO), 4 porażek i jednego remisu.
Czytaj też:
Kiedy Piotr Lisek wróci do oktagonu? Obiecał jednoCzytaj też:
Anita Włodarczyk z ofertą walki w MMA. Mistrzyni postawiła sprawę jasno