Jakub Kosecki obecnie nie gra już na tak wysokim poziomie, jak dawniej. Były reprezentant Polski to obecnie gracz czwartoligowego KTS Weszło. Pięciokrotny reprezentant Polski postanowił spróbować sił we freak fightach. W przeszłości podobną drogą poszli inni koledzy po fachu – Tomasz Hajto, Piotr Świerczewski czy Błażej Augustyn. „Kosa” nie zaliczy jednak debiutu do udanych.
Szybka porażka w MMA Jakuba Koseckiego
Były piłkarz Legii Warszawa czy Śląska Wrocław związał się z federacją Fame MMA i wystąpił na gali opatrzonej numerem 20. Jego rywalem został Łukasz „Tuszol” Tuszyński. Obu zawodnikom zależało na zrobieniu show przed jak i w trakcie pojedynku. Jeśli chodzi o sportowe emocje, to tych nie brakowało tylko na początku walki.
Po kilkudziesięciu sekundach wyraźnie było widać przewagę „Tuszola”. Kosecki był co rusz uderzany, aż w końcu kompletnie rozbity nie był zdaniem sędziego w stanie dalej walczyć. Sędzia „wyliczył” piłkarza, a ten nie mógł już nic zdziałać, jak tylko pogodzić się z pierwszą porażką w oktagonie.
– Rywal był lepszy, tak że gratulacje. Pierwsze koty za płoty i idziemy dalej. Jest ochota na dalsze pojedynki – stwierdził Kosecki tuż po walce w rozmowie z reporterem Fame MMA.
Kariera piłkarska Jakuba Koseckiego
Urodzony w Warszawie Kosecki zadebiutował w seniorskiej piłce w barwach Legii Warszawa. W 2015 roku po raz pierwszy wyjechał za granicę, wiążąc się z niemieckim Sandhausen. Później był zawodnikiem Śląska Wrocław, tureckiego Demirsporu, Cracovii, Motoru Lublin, a od 2022 roku reprezentuje barwy KTS-u Weszło. Jest byłym reprezentantem młodzieżowych i seniorskiej reprezentacji Polski.
KTS Weszło zajmuje piąte miejsce po rundzie jesiennej IV ligi mazowieckiej.
Czytaj też:
Siedem lat więzienia dla zawodnika MMA. Walczył w czołowych federacjachCzytaj też:
Mroczna przeszłość Artura Szpilki. To pomogło mu wrócić na prostą