„Jak upokorzyć zawodnika, Mistrza Polski Seniorów w łyżwiarstwie figurowym?” – tak swój wpis na Facebooku rozpoczął Marek Kaliszek, który jest prezesem klubu MKS Axel Toruń. Kaliszek opisał w nim wydarzenia, jakie miały miejsce podczas ostatnich mistrzostw Polski seniorów w łyżwiarstwie figurowym.
Zawody rozegrano w słowackiej Nowej Wsi Spiskiej, a zawodnicy klubu z Torunia zdobyli na nich aż osiem medali, zdecydowanie dystansując łyżwiarzy reprezentujących inne zespoły. O sile MKS Axel Toruń świadczy też fakt, że na najbliższych mistrzostwach Europy nasz kraj będą reprezentowali wyłącznie zawodnicy tego klubu.
Rajstopy dla mistrzyń
Z relacji Kaliszka wynika, że Polski Związek Łyżwiarstwa Figurowego wręczał medalistom dodatkowe nagrody. Jekaterina Kurakowa, która wywalczyła złoto w konkurencji solistek, otrzymała... dziecięce rajstopy. Natalia Kaliszek, czyli mistrzyni Polski w konkurencji par tanecznych również otrzymała rajstopy, ale w rozmiarze X-XL.
„Mistrz Polski w tej samej konkurencji, partner Natalii, Maksym Spodyriew otrzymał ochraniacze na łyżwy, Wicemistrzowie Polski w tej samej konkurencji również ochraniacze…. Ich trenerzy nic, może to i lepiej, że o nich nikt w PZŁF nie pomyślał, boję się też pomyśleć, co mogliby dostać” – kontynuował prezes MKS Axel Toruń.
„Zawodnicy czują się upokorzeni”
Jak zauważył Kaliszek, łyżwiarze figurowi trenują 6-8 godzin dziennie przez 5-6 dni w tygodniu. Niektórzy z nich należą do czołówki europejskiej i światowej. „Za trzy tygodnie sześcioro z nich pojedzie bronić barw Polski na Mistrzostwa Europy w Tallinie, tam reprezentanci związku będą ich obściskiwać, tulić i posadzą swoje przysłowiowe cztery litery na kanapie po występie. Będą błyszczeć i stroić piórka do kamer telewizyjnych, jeśli coś się naszym zawodnikom nie uda, co się zdarza, zrzucą winę na trenerów, zawodników i pecha” – czytamy.
Według prezesa MKS Axel Toruń to sukcesy osiągane przez medalistów ostatnich mistrzostw sprawiają, że „łyżwiarstwo jeszcze w Polsce istnieje”. „To doprawdy żenujące, a sami zawodnicy czują się upokorzeni, nie chcą o tym rozmawiać, bo jest im po prostu wstyd. Lepiej było dać tylko medal” – podsumował.
Związek odpowiada
Co na to PZŁF? Komentarz federacji w sprawie opisanej przez Kaliszka uzyskał „Przegląd Sportowy”. „Na mistrzostwach kraju w naszej dyscyplinie nagrody są zawsze symboliczne i łyżwiarze dostają sprzęty, których na co dzień używają” – przekazano. Jak dodano, w tym roku zawodnicy dostali ochraniacze i rajstopy, ponieważ doszło do „katastrofy z łańcuchem dostaw”.
W oświadczeniu czytamy, że osoby decyzyjne powinny zwrócić uwagę na to, że rajstopy i ochraniacze nie będą adekwatnym prezentem. „Wszyscy mieli dobre intencje i nikt nie miał na celu poniżania sportowców” – podkreślono.
Czytaj też:
Sprawa trenera polskich siatkarzy może się sama wyjaśnić. Zaraz może zostać tylko jeden kandydat