Natalia Maliszewska przemówiła po dyskwalifikacji. Poruszające słowa olimpijki

Natalia Maliszewska przemówiła po dyskwalifikacji. Poruszające słowa olimpijki

Natalia Maliszewska
Natalia Maliszewska Źródło:Newspix.pl / Mateusz Slodkowski / Cyfrasport
Na początku grudnia informowaliśmy o długości dyskwalifikacji, jaką otrzymała Natalia Maliszewska. Polska panczenistka otrzymała karę od POLADA za względu na naruszenie przepisów antydopingowych. Teraz Polka przerwała milczenie.

Nie ulega wątpliwości, że sytuacja z Natalią Maliszewską odbiła się szerokim echem, jeśli mowa o polski sport. Kibice żyli wynikami utalentowanej panczenistki, która była jedną z faworytek do zdobycia medalu olimpijskiego podczas igrzysk w Pekinie (2022). Młodsza z sióstr Maliszewskich wówczas miała jednak ogromnego pecha, ze względu na złe wieści zdrowotne, dotyczące testów COVID-19, w okresie ostrych kontroli w trakcie zawodów.

Natalia Maliszewska szczerze o dyskwalifikacji

Obecnie polska sportsmenka ma jednak większe problemy. We wrześniu POLADA poinformowała o tymczasowym zawieszeniu Polki ze względu na naruszenie przepisów antydopingowych. Na początku grudnia okazało się, że panczenistka ostatecznie będzie zdyskwalifikowana na 14 miesięcy, a początek kary wyznaczono na 11 maja 2023. Skąd taka data? Zawodniczka dobrowolnie poddała się bowiem karze.

Olimpijka przerwała też milczenie, opowiadając o odczuciach po dyskwalifikacji.

twitter

– Mi, jako sportowcowi, nie jest łatwo. To nawet nie chodzi o sport. Mi, jako zwykłemu człowiekowi, nie jest łatwo żyć z taką myślą, że kogoś zawiodłam. I jedyne co mi zostało teraz, to po prostu przeprosić. Ale też wszystkich uświadomić i pokazać, w tym momencie, że sprawy antydopingowe lub kary, które się dostaje w systemie, przez POLADA czy WADA, nie muszą być wyłącznie sprawami dotyczącymi dopingu. I ja z tego miejsca też chciałabym powiedzieć wszystkim, że tutaj żadna sprawa, sytuacja, test ni miał nic wspólnego z dopingiem. To było tylko i wyłącznie moje zaniedbanie – przyznała Maliszewska w rozmowie dla Polsatu Sport.

Absurdalna sytuacja z kontrolą polskiej olimpijki

Trzeba przyznać, że przypadek Natalii Maliszewskiej jest niecodzienny. Polka dwukrotnie błędnie podała bowiem swoje miejsce pobytu, które było potrzebne do przeprowadzenia kontroli antydopingowej. W przypadku trzeciego podejścia olimpijka… spóźniła się na umówiony termin.

Maliszewska ostateczną złagodzoną karę do 14 miesięcy może zatem traktować w kategoriach taryfy ulgowej. Polka będzie mogła powrócić do rywalizacji w short tracku w sezonie 2024/25. Maliszewska ma 28 lat.

Czytaj też:
Natalia Maliszewska mogła uniknąć kary. Szef POLADA zdradził szczegóły
Czytaj też:
Justyna Kowalczyk-Tekieli zadowolona z rewolucji w TVP. Została zaatakowana w sieci

Opracował:
Źródło: X / @polsatsport