- Nikt nikogo palcem nie wskaże, ale jest część zawodników, którzy grają nie fair - powiedział w rozmowie z serwisem Skijumping.pl trener polskiej kadry Łukasz Kruczek.
Szkoleniowiec odniósł się w ten sposób do dyskwalifikacji Kamila Stocha w sobotnim konkursie drużynowym w Willingen. Nasz dwukrotny mistrz olimpijski został zdyskwalifikowany za zbyt duży kombinezon - dzień po tym, jak znokautował rywali w konkursie indywidualnym.
Strój skoczka z Zębu miał być za szeroki w obwodzie o jeden centymetr. Po konkursie Stoch przepraszał i kibiców, i kolegów z drużyny.
Do sprawy odniósł się także Łukasz Kruczek. - Donosy są non stop. Wszyscy na wszystkich - powiedział szkoleniowiec. - Jak się chce znaleźć centymetr, nie ma tu zawodnika, u którego się go nie znajdzie. Są nadal zawodnicy, których my jako trenerzy widzimy. Nikt nikogo palcem nie wskaże, bo tak to się potem zaczyna, ale jest część zawodników, którzy grają nie fair - dodał Kruczek.
Skijumping.pl
Strój skoczka z Zębu miał być za szeroki w obwodzie o jeden centymetr. Po konkursie Stoch przepraszał i kibiców, i kolegów z drużyny.
Do sprawy odniósł się także Łukasz Kruczek. - Donosy są non stop. Wszyscy na wszystkich - powiedział szkoleniowiec. - Jak się chce znaleźć centymetr, nie ma tu zawodnika, u którego się go nie znajdzie. Są nadal zawodnicy, których my jako trenerzy widzimy. Nikt nikogo palcem nie wskaże, bo tak to się potem zaczyna, ale jest część zawodników, którzy grają nie fair - dodał Kruczek.
Skijumping.pl