Z racji wysokiej pozycji w rankingu WTA Iga Świątek podczas tegorocznego Indian Wells otrzymała wolny los, dzięki czemu rozpoczęła udział w turnieju od drugiej rundy. W niej wprawdzie przegrała pierwszego seta z Angeliną Kalininą, ale wygrała kolejne dwa i pewnie zameldowała się na następnym etapie rozgrywek. Polka w drodze do półfinału ograła jeszcze Clarę Tauson, Angelique Kerber i Madison Keys, z meczu na mecz spisując się coraz lepiej.
Indian Wells. Iga Świątek w finale
Rywalką 20-latki w półfinale turnieju była Simona Halep, która po drodze wyeliminowała m.in. Petrę Martić i Soranę Cirsteę. W starciu z Polką pochodząca z Rumunii doświadczona zawodniczka nie była jednak faworytką, a nasza reprezentantka, zgodnie z oczekiwaniami, potwierdziła swoją klasę na korcie.
Początkowo gra była bardzo wyrównana i dopiero w szóstym gemie doszło do przełamania. Górą wówczas była Świątek, która ograła rywalkę do zera. Halep nie zamierzała jednak odpuszczać walki w partii i błyskawicznie odpowiedziała przełamaniem powrotnym, doprowadzając do stanu 4:3. Obie zawodniczki miały problem z wygrywaniem gemów przy własnym podaniu, ale lepiej i tak spisywała się Świątek, która wygrała po tie-breaku, broniąc po drodze dwie piłki setowe.
Drugi set lepiej rozpoczął się dla Polki, która przełamała Halep już w trzecim gemie. Ta jednak niebawem odpowiedziała tym samym. Stan partii ponownie się wyrównał, a w pewnym momencie było 4:4. Końcówka seta należała jednak do Świątek, która wygrała 6:4, a całe spotkanie 2:0 (7:6,6:4). Rywalką 20-latki w finale będzie Maria Sakkari, która w półfinale pokonała Paulę Badosę.
Czytaj też:
Organizacja WTA zażartowała z Igi Świątek. Te zdjęcia robią furorę