Hubert Hurkacz zawiódł na US Open. Jego mecz z Białorusinem trwał ponad trzy godziny

Hubert Hurkacz zawiódł na US Open. Jego mecz z Białorusinem trwał ponad trzy godziny

Hubert Hurkacz, polski tenisista
Hubert Hurkacz, polski tenisista Źródło: PAP / Marcin Cholewiński
Hubert Hurkacz pewnie awansował do drugiej rundy US Open, gdzie jego rywalem był Ilja Iwaszka. Faworytem spotkania był Polak, ale ostatecznie pochodzący z Wrocławia zawodnik musiał uznać wyższość rywala, który pokonał go trwającym ponad trzy godziny meczu.

Hubert Hurkacz przystąpił do tegorocznego US Open rozstawiony z numerem ósmym i w pierwszej rundzie nie miał problemu z ograniem Oscara Otte. Polak pokonał Niemca w trzech setach i wydawało się, że również w kolejnym meczu nie będzie miał problemu z wywalczeniem awansu. Jego rywalem był bowiem Ilja Iwaszka, czyli Białorusin notowany na 73. miejscu w światowym rankingu.

Hubert Hurkacz przegrał w US Open

Na początku spotkania Hurkacz utrzymywał dobry poziom, który zaprezentował w poprzednim starciu. Później jednak jego gra stała się pasywna, a w szóstym gemie nie wykorzystał okazji na przełamanie rywala. Ta sztuka udała się z kolei Iwaszce, który najpierw doprowadził do stanu 4:3, a następnie wygrał seta 6:4.

Pochodzący z Wrocławia tenisista lepiej spisywał się w drugiej partii, w której grał bardziej ofensywnie. Iwaszka jednak bardzo dobrze się bronił, i przy stanie 4:3 dla Polaka zdołał wybronić kilka break pointów. Górą ostatecznie i tak był zawodnik rozstawiony z numerem ósmym, który wygrał 6:4.

Najbardziej wyrównany był trzeci set, w którym górą ponownie był Iwaszka. Pochodzący z Białorusi 28-latek był bardziej energiczny i popełniał mniej błędów, dzięki czemu wygrał po tie-breaku.

Iwaszka „kropkę nad i” postawił w ostatniej partii, kiedy to już na początku tej części rywalizacji przełamał Hurkacza oraz wygrał dwa swoje podania, doprowadzając do stanu 3:0. Wprawdzie w końcówce seta Polak miał szansę na przełamanie rywala i uratowanie wyniku, ale nie wykorzystał tej okazji i przegrał 3:6, a całe spotkanie 1:3 (4:6 6:4, 6:7 (5), 3:6. Tym samym po trwającym ponad trzy godziny meczu odpadł z rywalizacji indywidualnej na US Open.

Czytaj też:
„Nigdy nie byłam tym właściwym typem kobiety”. Serena Williams przegrywa walkę z czasem, ale zaczyna nowy rozdział

Źródło: Interia