Iga Świątek wyznała, jak pomógł jej nowy trener. „Całkowicie zmienił moje postrzeganie tenisa”

Iga Świątek wyznała, jak pomógł jej nowy trener. „Całkowicie zmienił moje postrzeganie tenisa”

Iga Świątek
Iga Świątek Źródło: PAP / Dubreuil Corinne/ABACA
Kiedy pod koniec 2021 roku Iga Świątek ogłosiła zmianę trenera i rozpoczęła pracę z Tomaszem Wiktorowskim, świat tenisa był w szoku. Czas pokazał jednak, że ta roszada jej się opłaciła. Teraz sama zawodniczka opisała, jak nowy szkoleniowiec zmienił jej postrzeganie tenisa.

Sezon 2022 w wykonaniu Igi Świątek był spektakularny, zanotowała w nim bowiem serię 37 meczów bez porażki i wygrała siedem turniejów, w tym dwa wielkoszlemowe – Roland Garros i US Open. Tych wszystkich sukcesów prawdopodobnie by nie było, gdyby nie Tomasz Wiktorowski, czyli trener, z którym pierwsza rakieta rankingu WTA współpracuje od końcówki 2021 roku. Jak sama raszynianka przyznała w rozmowie z TVP Info, szkoleniowiec znacznie zmienił jej sposób postrzegania tenisa.

Iga Świątek o współpracy z Tomaszem Wiktorowskim

– Trener Wiktorowski sprawił, że zaczęłam grać bardziej agresywnie i to można było zobaczyć w pierwszej części sezonu – przyznała na wstępie. – Z uwagi na to, iż wolę grać na mączce, zawsze preferowałam dłuższe akcje i możliwość wypracowywania sobie odpowiedniej sytuacji do skończenia akcji. On mi wytłumaczył, że mogę wygrywać za pomocą innych narzędzi, takich jak serwisy czy return. Pokazał mi, jak wywierać presję na przeciwniku. To mi ogromnie pomogło. Trener Wiktorowski zmienił postrzeganie tenisa przeze mnie bez dwóch zdań – wyznała Świątek.

Według jej relacji wiele z rzeczy, nad którymi wspólnie pracowali od początku tego roku, zaczęło wychodzić jej intuicyjnie. Jak to się stało? – Trener Wiktorowski nie chciał zmieniać mojej techniki, skupił się nad tym, co już mi wychodzi i dopiero potem przeszliśmy do tego, gdzie potrzebna jest poprawa. Ważne jest znalezienie swojego stylu gry, by odnaleźć pewność siebie. Aby grać swój tenis, a nie podporządkowywać się temu, by komuś coś się podobało – stwierdziła zawodniczka.

W dalszej części rozmowy Świątek powiedziała otwarcie, że w 2022 roku wystąpi jeszcze w trzech turniejach: w Ostrawie, San Diego oraz WTA Finals. Zgodnie ze wcześniejszymi przypuszczeniami Polka odpuści start w Guadalajarze.

Czytaj też:
Carlitos – napastnik kieszonkowy czy potencjalna gwiazda? Trudny powrót Hiszpana do Legii Warszawa

Źródło: WPROST.pl