Iga Świątek wzięła udział w WTA Finals, które rozgrywane było 31 października – 7 listopada w amerykańskim Fort Worth, w Teksasie. Niestety liderka światowego rankingu tenisistek przegrała w półfinale rozgrywek z Aryną Sabalenką 2:6, 6:2, 1:6.
WTA Finals. Zachowanie Igi Świątek po porażce
Według obecnych na miejscu dziennikarzy Raszynianka po porażce przyszła na konferencję prasową w stosunkowo dobrym nastroju. Dziennikarze Sport.pl zapytali psycholog Igi Świątek – Darię Abramowicz o to, jak pracuje się z zawodniczką, by potrafiła szybciej godzić się z porażkami na korcie.
– Można zaakceptować to, że popełniło się błędy albo przeciwniczka zagrała wspaniale – albo jedno i drugie – odpowiedziała, dodając, że to nie musi oznaczać, że nie potrafi się grać w tenisa albo że jesteśmy słabi.
Psycholog: Pracujemy, by przegrane mobilizowały do pracy
Abramowicz poinformowała, że w głowie zawodników często dochodzi do takich sytuacji, że jeśli wygrywa, to wówczas czuje się wartościowym człowiekiem, a jeśli przegrywa – słabym. – To bardzo obciążające i niekonstruktywne, a takie podejście często występuje w niektórych kontekstach kulturowych czy krajach – kontynuowała.
Psycholog Igi Świątek podkreśliła, że takie zachowanie tenisistki nie oznacza, że niepowodzenia na korcie przechodzą bez echa. – Pracujemy nad tym, by przegrane mobilizowały do pracy, by korygować błędy – stwierdziła Daria Abramowicz.
Psycholog Igi Świątek podkreśliła w rozmowie, że to dobrze, kiedy przy niepowodzeniu towarzyszą emocje, bo one pozwalają utrzymać napęd do pracy i chęć dążenia do doskonalenia się. – Ważne jest to, by po niepowodzeniu nie blokować emocji i nie zamykać ich w szufladzie oraz pozwolić im być z nami, zaakceptować je – poinformowała.
Czytaj też:
Iga Świątek poznała rywali w prestiżowym turnieju. Polkę czeka trudne zadanieCzytaj też:
Koszmarna seria rywalki Igi Świątek. Końcówka sezonu do zapomnienia