Iga Świątek zabrała głos ws. oskarżeń, które padły pod adresem prezesa PZT. „Czuję, że jako obecna liderka tenisa na świecie nie mogę przemilczeć pewnych spraw” – zaznaczyła Świątek na wstępie. Polska sportsmenka przyznała, że „ceni wolność i możliwość decyzji, w jakich sprawach może zabierać głos”. Świętej wyjaśniła że ma to związek z jej „wrażliwością, wiedzą, granicami i siłami, jakie ma w danym momencie”.
Liderka światowego tenisa tłumaczyła, że w przypadku ofiar przemocy fizycznej i psychicznej ważna jest wrażliwość i troska o osoby poszkodowane i to nich trzeba myśleć w pierwszej kolejności. „Nie godzę się na przemoc w sporcie, nie tylko w tenisie, ale w każdym sporcie i po prostu w życiu. Dlatego poważnie traktuję artykuły, które okazały się na temat prezesa Polskiego Związku Tenisa Mirosława Skrzypczyńskiego” – napisała Światek.
Poważne zarzuty wobec prezesa PZT Mirosława Skrzypczyńskiego
Polska tenisistka podkreśliła, że sprawę powinny rozstrzygnąć odpowiednie organy. „Nie moją rolą jest, aby wchodzić w kompetencje państwowych organów, to zbyt poważne, a na szali są ludzie i ich zdrowie” – kontynuowała. Świątek przypomniała, że można szukać wsparcia, nie tylko jeśli chodzi o okoliczności związane ze sportem, ale każdą sytuację, gdzie ktoś może paść ofiarą przemocy fizycznej lub psychicznej.
Sportsmenka podała numery do telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży (116 111) oraz do niebieskiej linii: 800 120 002. „Czuję, że moją rolą i wykorzystywaniem zasięgów tutaj może być właśnie to: głos wspierający edukację, gdzie szukać wsparcia i że jest ono kluczowe oraz przypomnienie, aby pielęgnować w sobie wrażliwość względem wszystkich osób, które mogły ucierpieć m.in. w wyniku przemocy, niezależnie od tego, czy mają siłę i zasoby, aby o tym mówić” – oceniła.
Iga Świątek: mam nadzieję, że sport będzie zmieniał się na lepsze
Świątek podsumowała, że miała szczęście, bo swoją karierę przeżyła bez trudnych doświadczeń i jest wdzięczna swojemu tacie za to, że mądrze pokierował jej karierą. „Mam wspaniały zespół, bezpieczeństwo i jestem obecnie w uprzywilejowanej sytuacji, ale mam świadomość, że nie wszyscy sportowcy mogli pozwolić sobie na taką niezależność. Mam nadzieję, że wraz z nagłaśnianiem i rzetelnym wyjaśnianiem nieprawidłowości sport będzie zmieniał się na lepsze” – zakończyła.
Czytaj też:
Wstrząsająca relacja posłanki Lewicy. „Zamykał od środka drzwi i nas krzywdził”Czytaj też:
Iga Świątek szczerze o wpływie mediów na jej karierę. „Wiem, kiedy się odciąć”