Hubert Hurkacz z trudnym początkiem. Polak triumfuje na otwarcie turnieju w Dubaju

Hubert Hurkacz z trudnym początkiem. Polak triumfuje na otwarcie turnieju w Dubaju

Hubert Hurkacz
Hubert Hurkacz Źródło: PAP/EPA / Dubreuil Corinne/ABACA
Szybko toczy się życie Huberta Hurkacza w ostatnich dniach. Grając niemal dzień za dzień, pokonuje kolejnych rywali. Po wygranej w turnieju w Marsylii, Polak udanie rozpoczął zmagania w Dubaju. Nie przyszło mu to jednak łatwo.

Hubert Hurkacz podchodził do turnieju ATP 500 w Dubaju i pierwszego meczu w pozytywnym nastroju. Po słabej inauguracji sezonu, tenisista wygrał rozgrywany w Marsylii turniej z cyklu ATP 250. Tuż po zwycięstwie nad Aleksandrem Bublikiem poleciał do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Tam na początku zmagań trafił na Aleksandra Szewczenkę. Polak wygrał 3:6, 6:3, 7:6 choć w pierwszej partii musiał nieoczekiwanie uznać wyższość niżej notowanego rywala, a w końcówce meczu był bliski przegrania starcia.

Hubert Hurkacz udanie rozpoczął turniej ATP 500 w Dubaju

Szewczenko to rosyjski tenisista, który do turnieju podchodził zajmując 119. miejsce w rankingu ATP. Choć przegrał w kwalifikacjach do I rundy, to poprzez wycofanie się Andy’ego Murray’a otrzymał szansę jako szczęśliwy przegrany. Zarówno on, jak i Hurkacz pewnie weszli w mecz. Do stanu 3:2 utrzymywała się walka gem ze gem. W szóstym gemie rywal wykorzystał błędy Polaka i wygrał gema, dodatkowo przełamując jedenastego tenisistę świata. Szewczenko zmierzał pewnie ku wygranej seta i w końcu to osiągnął, lecz w międzyczasie Hurkacz wziął się do odrabiania strat. Obronił wiele piłek, które mogły już wcześniej zapewnić rywalowi wygranie partii. Ostatecznie Rosjanin wygrał premierową odsłonę 6:3.

Drugi set rozpoczął się podobny wyrównany sposób. Obaj tenisiści wygrywali swoje gemy. Szewczenko był bliski przełamania piątego gema, ale Hurkacz po heroicznej walce obronił swoje podanie. Walka dalej się toczyła w zaciekły sposób, aż przy wyniku 4:3 Hurkacz wykorzystał m.in. podwójny błąd serwisowy rywala, wygrywając jego gema. Polak utrzymał dobrą i pewną formę (szczególnie w serwisie) do końca seta, triumfując 6:3.

Obaj zawodnicy rozpoczęli decydującą partię z myślą o jak najszybszym zakończeniu spotkania. Jeden i drugi w ekspresowym tempie wygrali swoje pierwsze gemy. Przełamanie nadeszło w piątym gemie, gdy przy serwisie Szewczenki, triumfował Hurkacz. Wydawało się, że Polak ma prostą drogę do zwycięstwa. Prowadził 5:4 i miał swój serwis. Nieoczekiwanie Rosjanin dostał kolejne życie. Młody gracz, dla którego był to najlepszy mecz w dotychczasowej, krótkiej karierze w Tourze, wygrał dwa kolejne gemy. Ostatecznie o wszystkim zadecydował tie-break. Hurkacz wszedł w niego lepiej, prowadząc 3:0 ale Szewczenko momentalnie odrobił straty. Losy meczu rozstrzygnęły się w emocjonującej atmosferze. Polak miał dwa match pointy, ale wykorzystał dopiero trzeciego. Wygrywając seta 7:6, zwyciężył w całym meczu.

Pawieł Kotow kolejnym rywalem Huberta Hurkacza

Na Huberta Hurkacza w II rundzie turnieju w Dubaju czeka już rodak Szewczenki, Pawieł Kotow. Obaj Rosjanie zmierzyli się ze sobą w kwalifikacjach. Zajmujący 138. lokatę w rankingu ATP zawodnik z Moskwy pokonał w I rundzie Alexeia Popyrina z Australii w trzech setach.

Czytaj też:
Legenda tenisa twierdzi, że Iga Świątek się bała. To będzie dla niej duże wyzwanie
Czytaj też:
Hubert Hurkacz nie zagra z legendą. Gwiazdor wycofał się z ATP Dubaj