Ekstremalnie trudne zadanie dla Huberta Hurkacza. Ta drabinka ATP Madryt stanowi wyzwanie

Ekstremalnie trudne zadanie dla Huberta Hurkacza. Ta drabinka ATP Madryt stanowi wyzwanie

Hubert Hurkacz
Hubert Hurkacz Źródło: PAP / Marcin Cholewiński
W najbliższym czasie Hubert Hurkacz weźmie udział w ATP Madryt, bardzo prestiżowym turnieju rangi 1000. Rozlosowano już drabinkę, więc wiadomo, z kim może zagrać reprezentant Polski. O ile na starcie powinno być całkiem łatwo, o tyle w późniejszych rundach zrobi się ekstremalnie trudno.

Najbliższe tygodnie i miesiące będą znakomite dla wszystkich kibiców, którzy uwielbiają tenis. Z drugiej strony sami zawodnicy muszą wejść na wysokie obroty, ponieważ terminarz jest wyjątkowo napięty. Hubert Hurkacz również znajduje się w gronie sportowców, którego będziemy mieli przyjemność oglądać w akcji między innymi w turnieju ATP w Madrycie. Polak trafił do interesującej części drabinki.

Hubert Hurkacz nie błyszczał formą

Jej początek jest bardzo ważny pod kątem zbudowania dobrej formy, której wrocławianinowi w ostatnim czasie zdecydowanie brakowało, szczególnie na kortach ziemnych. Szczególnie źle poszło mu w Estoril, gdzie przegrał już w pierwszym meczu. Nieco lepiej wypadł w Monte Carlo, choć odpadnięcie na etapie 1/8 finału z Jannikiem Sinnerem – mimo posiadania piłki meczowej – to również rezultat, po którym można odczuwać niedosyt.

Teraz też eksperci oraz kibice, a nawet sam Hurkacz mają prawo oczekiwać, że w trakcie rywalizacji w Madrycie dotrze on do dalszych faz turnieju. W innym wypadku zostalibyśmy świadkami prawdziwej tragedii.

Trudna drabinka ATP Madryt dla Huberta Hurkacza

Znajdujący się akurat na 15. pozycji rankingu ATP Polak został rozstawiony z numerem 12., co jest dla niego dobrą wiadomością. To oznacza bowiem, iż rywalizację rozpocznie dopiero od drugiej rudny. Tam zmierzy się albo z Richardem Gasquetem (43.), albo z Martinem Landaluce (894.). W obu przypadkach będzie faworytem. Następnie z kolei może trafić na Bornę Coricia (20.), albo kogoś z duetu Hugo Gaston (106.) – Jeremy Chardy (635.).

Prawdziwe schody zaczną się dopiero później. Jeśli Biało-Czerwony dotrze do czwartej rundy. Wtedy najprawdopodobniej zmierzyłby się z Holgerem Rune (7.), jednym z najlepszych tenisistów młodego pokolenia. Dalsza część drabinki jest jeszcze mocniejsza. Na drodze Hurkacza mogą bowiem stanąć Casper Ruud (4.), Andriej Rublow (6.) czy Carlos Alcaraz (2.). Gdyby wrocławianin dotarł do finału, mógłby spotkać się w nim z Daniiłem Miedwiediewem.

Czytaj też:
Tomasz Świątek jest szczęśliwy po triumfie córki w WTA Stuttgart. Padły piękne słowa
Czytaj też:
LOT nie wpuścił rosyjskiej tenisistki na pokład samolotu. Wydano oświadczenie

Źródło: WPROST.pl