LOT nie wpuścił rosyjskiej tenisistki na pokład samolotu. Wydano oświadczenie

LOT nie wpuścił rosyjskiej tenisistki na pokład samolotu. Wydano oświadczenie

Dreamliner PLL LOT
Dreamliner PLL LOT Źródło: Shutterstock / Grand Warszawski
Swojego ostatniego pobytu w Egipcie rosyjska tenisistka Vitalia Diaczenko nie będzie wspominać zbyt dobrze. Najpierw odpadła w drugiej rundzie turnieju, a następnie nie została wpuszczona na samolot polskich linii lotniczych PLL LOT. Wydano w tej sprawie oświadczenie.

Rosyjska tenisistka Witalija Diaczenko zajmuje 250. miejsce w rankingu WTA. Zawodniczka wzięła udział w ostatnim turnieju zorganizowanym w Egipcie. Mimo że była rozstawiona z numerem siódmym, to odpadła już w drugiej rundzie.

Rosyjska tenisistka nie została wpuszczona do samolotu

Rosjanka podzieliła się ze swoimi obserwatorami na Instagramie sytuacją, która miała ostatnio miejsce. Diaczenko chciała udać się z Kairu na Korsykę, gdzie miała wziąć udział w kolejnym turnieju. Lot tenisistki miał przesiadkę w Warszawie, ale ostatecznie zawodniczka nie znalazła się na pokładzie samolotu PLL LOT.

„Dziś odmówiono mi lotu na turniej, ponieważ jestem posiadaczem rosyjskiego paszportu. Zasady linii lotniczych – nagle nie pozwalają żadnemu rosyjskiemu latać z liniami lotniczymi LOT!” – napisała tenisistka na Instastories.

Vitalia Diatchenko: Miałam listy wsparcia

Tenisistka zrelacjonowała, że miała wszystkie listy wsparcia od WTA i ITF, a ponadto od jej ojca, który urodził się na Ukrainie i pracuje dla Organizacji Narodów Zjednoczonych, ale to i tak nic nie dało. „Linie lotnicze odmówiły mi tych dokumentów ze względu na mój kraj urodzenia” – kontynuowała. W rezultacie Diaczenko utknęła na 18 godzin na lotnisku w Kairze, spała na ławce be zjedzenia i nie mogła opuścić lotniska.

„Koniec tematu, spałam na lotnisku, traktowana jak obywatel 3 kategorii, wydałam kilka tysięcy euro, teraz nie ma szans na dostanie się na turniej, bo linie lotnicze nie przewożą Rosjan i mam ograniczoną sytuację wizową. W związku z tym muszę się wycofać i jedyną opcją jest powrót do domu i przegapienie kolejnego turnieju”.

Ponadto tenisistka poinformowała, że podróżując jako obywatel Rosji do Europy otrzymała wizę ważną tylko 14 dni, a zwykle jako sportowiec dostawała 2/3 lata. „Jako zawodowy sportowiec, który gra bez flagi i nie reprezentuje żadnego kraju, po prostu stara się żyć dalej i kontynuować karierę, którą kochałem przez całe życie. Mam nadzieję, że uwolnię się od polityki, rasizmu i nazizmu. Tylko spokój i czyste niebo proszę!” – zakończyła.

Historia rosyjskiej tenisistki Vitali Diatchenko

Komentarz PLL LOT

O komentarz w tej sprawie dziennikarze Interii poprosili PLL LOT, który odpowiedział w następujący sposób: „Uprzejmie informujemy, że PLL LOT nie mogły zaakceptować na swoim rejsie obywatelki Federacji Rosyjskiej, działając zgodnie z rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 13 marca 2020 r. w sprawie czasowego zawieszenia lub ograniczenia ruchu granicznego na określonych przejściach granicznych (Dz.U. 2020 poz. 435 z późniejszymi zmianami)” – napisano.

„W zapisach rozporządzenia zostały wprowadzone ograniczenia na określonych przejściach granicznych, w tym lotniskowych, w stosunku do obywateli Federacji Rosyjskiej podróżujących spoza strefy Schengen” – zakończono.

Czytaj też:
Iga Świątek przekazała znakomitą wiadomość. Jej fani będą zachwyceni
Czytaj też:
Iga Świątek zarobiła bajońską sumę w Stuttgarcie. Co za kasa!

Źródło: Instagram/Vitalia Diatchenko/Interia