Turniej WTA 1000 w Madrycie jest już na półmetku, a do 3. rundy przedostała się Iga Świątek, pokonując wcześniej Austriaczkę Julię Grabher (92. WTA) 6:3, 6:2. Ta sztuka nie udała się Magdzie Linette (19. WTA). 31-letnia poznanianka została wyeliminowana przez absolutną rewelację światowego tenisa 16-letnią Rosjankę Mirrę Andriejewą (194. WTA), przegrywając 3:6, 3:6. W zawodach mieliśmy już kilka niespodzianek, jak choćby wycofanie się Emmy Raducanu. Teraz z gry wypadła kolejna gwiazda.
Rywalka Igi Świątek odpadła z turnieju w Madrycie
Tenisistki z absolutnego szczytu światowego rankingu WTA w pierwszej rundzie turnieju WTA 1000 w Madrycie otrzymały wolny los. Jedną z nich była rozstawiona Francuzka Caroline Garcia (5. WTA). W drugiej trafiła utalentowaną Kazaszkę Julię Putincewą (51. WTA), którą nie bez problemów pokonała 6:3, 6:4. Wszystko wskazywało na to, że w kolejnej czeka ją znacznie łatwiejsza przeprawa, gdyż trafiła na Egipcjankę Mayar Sherif (59. WTA).
26-latka w pierwszej rundzie pokonała Wloszkę Camilę Giorgi (40. WTA), która kreczowała z powodu kontuzji przy stanie 1:1, a następnie Ukrainkę Anhelinę Kalininę (34. WTA) 6:2, 7:6 (3). Pojedynek z Caroline Garcią miał być dla niej bardzo trudny, jednak od samego początku sprawiała faworytce duże problemy. Francuzka w drugim gemie zdołała przełamać 26-latkę, jednak po chwili sama została przełamana. W pewnym momencie Egipcjanka prowadziła 5:3, ale doszło do tie-breaku, który zwyciężyła Sherif.
Mayar Sherif zdominowała mecz
W drugim secie zobaczyliśmy zdecydowanie bardziej wyrównaną grę, po czym obie zawodniczki bardzo konsekwentnie podchodziły do swoich podań i wygrywały swoje gemy. Kiedy tablica wyników pokazywała 3:3 Mayar Sherif przełamała Francuzkę, która popełniała coraz więcej prostych błędów.
To sprawiło, że stała się mocno zdezorientowana i Egipcjanka przejęła dominację na korcie, ostatecznie awansując do 3. rundy, w której zmierzy się z Belgijką Elise Mertens (29. WTA).
Czytaj też:
Aryna Sabalenka wytłumaczyła gest po porażce z Igą Świątek. „Mam to gdzieś”Czytaj też:
Iga Świątek zwróciła uwagę na duży problem. To pokłosie gry w Stuttgarcie