Gwiazda nagle wycofała się z Rolanda Garrosa. Tego nie spodziewał się nikt

Gwiazda nagle wycofała się z Rolanda Garrosa. Tego nie spodziewał się nikt

Jelena Rybakina
Jelena Rybakina Źródło:Newspix.pl / Scoop Dyga/Icon Sport
Jak grom z jasnego nieba gruchnęła wiadomość, że Jelena Rybakina wycofała się z trwającej właśnie edycji Rolanda Garrosa. Gwiazda kobiecego tenisa ogłosiła to tuż przed rozpoczęciem swojego meczu.

Jelena Rybakina nagle postanowiła wycofać się z tegorocznej edycji French Open. Choć reprezentantka Kazachstanu była uznawana za jedną z faworytek do wygrania całego wielkoszlemowego turnieju, wiadomo już, że tytuł nie trafi w jej ręce. W związku z tym Sara Sorribes Tormo przeszła do kolejnej rundy na mocy walkowera.

Dlaczego Jelena Rybakina wycofała się z Rolanda Garrosa?

Początkowo nieznane były przyczyny takiej decyzji 24-latki. Pierwsze doniesienia sugerowały najprostszy z powodów, czyli kontuzję. Zawodniczka zwołała już konferencję prasową, podczas której ma wszystko wyjaśnić. Rzeczywiście okazało się, że za niespodziewaną decyzją Rybakiny stoją kłopoty zdrowotne.

– Nie czułam się dobrze ostatnio. Nie spałam dwie noce. Mam gorączkę. W takich warunkach trudno byłoby mi dalej brać udział w turnieju. Byłam już u lekarza. Najprawdopodobniej dopadł mnie koronawirus. Z powodu alergii mój system immunologiczny jest osłabiony – wyznała podczas spotkania z mediami. Dodała też, że w obecnym stanie nie dałaby rady wytrzymać na korcie dłużej niż przez 10 minut.

Jelena Rybakina mogła grać z Igą Świątek w Rolandzie Garrosie

W dwóch pierwszych rundach Rybakina zdołała pokonać Brendę Fruhvirtovą, a także Lindę Noskovą. W obu przypadkach zwyciężyła 2:0. W spotkaniu z reprezentantką Hiszpanii również uchodziła za faworytkę, więc gdyby nie problemy zdrowotne, najprawdopodobniej dotarłaby też do dalszych etapów French Open.

Tam z kolei mogłaby się zmierzyć z Igą Świątek, ponieważ Polka i Kazaszka trafiły do tej samej części drabinki. Po wycofaniu się z rozgrywek droga raszynianki do finału powinna być znacznie łatwiejsza. Dziennikarze obecni na konferencji 24-latki żartowali nawet, że po rezygnacji Rybakiny puchar od razu powinien trafić w ręce pierwszej rakiety rankingu WTA, bo nie ma już kto jej zatrzymać.

Czytaj też:
Aryna Sabalenka nie wytrzymała presji w Paryżu. To wymowny ruch Białorusinki
Czytaj też:
Pięciosetowy thriller w meczu Huberta Hurkacza. Polak nie zagra z Novakiem Djokoviciem

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / Roland Garros