Iga Świątek ma w roku 2023 dwie wyjątkowo mocne przeciwniczki. Mowa o reprezentującej Kazachstan Jelenie Rybakinie oraz pochodzącej z Mińska Arynie Sabalence. Białorusinka w ostatnich dniach podczas turnieju Rolanda Garrosa dostała sporo pytań o wojnę w Ukrainie. Tenisistka w piątek postanowiła odciąć się od kwestii, które od końcówki lutego 2022 roku mają miejsce za naszą wschodnią granicą.
Aryna Sabalenka zamknęła konferencję prasową w Paryżu
Białorusinka to jedna z faworytek wielkoszlemowego turnieju na kortach Rolanda Garrosa. W Paryżu doszło już jednak do kilku skandalicznych sytuacji z udziałem tenisistki z Mińska. Zaczęło się już w I rundzie, kiedy Sabalenka rywalizowała z Martą Kostiuk. Ukrainka nie stanęła do wspólnego zdjęcia przed meczem i nie podała ręki po spotkaniu białoruskiej rywalce. Sabalenka mocno zareagowała na zachowanie przeciwniczki.
Niewiele lepiej było w kolejnych dniach. Białorusinka otrzymała kilka niewygodnych pytań dotyczących wojny w Ukrainie oraz Aleksandra Łukaszenki.
– Nie mam dla ciebie żadnego komentarza. Dziękuję za pytanie i proszę o następne – odparła 25-latka z poważną miną. Jednocześnie unikała kontaktu wzrokowego z ukraińską dziennikarką. Ta z kolei próbowała brnąć dalej. – Czy możesz otwarcie powiedzieć: „Kategorycznie potępiał fakt, że Białoruś atakuje Ukrainę rakietami i chcę, aby to się skończyło”? – drążyła. – Nie zamierzam tego komentować – skwitowała wyraźnie zdenerwowana Sabalenka.
Efekt? Po piątkowej wygranej z Kamilą Rachimową (6:2, 6:2) białoruska tenisistka spotkała się z… wybranymi osobami na konferencji prasowej. Jak informuje Dominik Senkowski ze Sport.pl, Sabalenka spotkała się jedynie z pracownikami Francuskiej Federacji Tenisowej. To reakcja na pytania, które dotyczyły nie sportu, a polityki.
Białorusinka nie zabiera głosu w sprawie wojny w Ukrainie
Należy się spodziewać, że piątkowa decyzja Sabalenki (bądź jej sztabu) wywoła jeszcze większą falę podejmowania wątków dotyczących agresji na terenie Ukrainy. Sabalenka to obecnie jedna z najbardziej rozpoznawalnych tenisistek świata.
Im bliżej Białorusinka będzie finału, tym więcej będzie wątków dotyczących nie tylko jej gry, ale też spraw pozasportowych. Dodajmy, że na drugim krańcu tej opowieści jest Iga Świątek, mocno wspierająca Ukrainę. Polka w Paryżu gra, zgodnie z trwającą wiele miesięcy tradycją, z symboliczną ukraińską wstążką przypiętą do czapki.
Czytaj też:
Groźna rywalka Igi Świątek odpadła z turnieju. Sensacja na kortach Rolanda GarrosaCzytaj też:
Iga Świątek w swoim stylu skwitowała sukces w Paryżu. Wybrała szczególną piosenkę