Szczere wyznanie Jerzego Janowicza. Z tym przede wszystkim kojarzy mu się tenis

Szczere wyznanie Jerzego Janowicza. Z tym przede wszystkim kojarzy mu się tenis

Jerzy Janowicz
Jerzy Janowicz Źródło: Newspix.pl / Jakub Piasecki / Cyfrasport
Jerzy Janowicz do niedawna był czołowym polskim tenisistą. W ostatnim czasie 32-latek zrezygnował z gry i skupia się na rozgrywkach padla. W szczerym wywiadzie zawodnik opowiedział o bolesnej drodze, jaką przeżył poświęcając się tej dyscyplinie sportu.

Jerzy Janowicz jest jednym z najbardziej znanych polskich tenisistów. W historii zapisał się tym, gdyż jest pierwszym polskim półfinalistą turnieju wielkoszlemowego w grze pojedynczej. Niestety na razie zrezygnował ze startowania w Tourze i głównie gra w padla. Mimo to nie ogłosił definitywnego rozstania z tenisem.

Szczere wyznanie Jerzego Janowicza

Dziennikarze WP SportowychFaktów porozmawiali z nim na temat bolesnej drogi, jaką przebył, by znaleźć się w czołówce tenisa. Padło wiele gorzkich i zaskakujących słów. Półfinalista Wimbledonu 2013 został najpierw zapytany o to, czy odkochał się w tenisie na dobre.

– Chyba nigdy go nie kochałem. Chciałem po prostu grać. Lubiłem rywalizację, sporty indywidualne, zmęczenie, ale nie była to wielka miłość – stwierdził.

– Obecnie tenis kojarzy mi się przede wszystkim z męką. Od 2016 r. to głównie ból, zabiegi, operacje i rehabilitacja. Tego okresu wolałbym nie pamiętać – dodał..

Jerzy Janowicz: Tenis zabrał mi normalne dzieciństwo i młodość

W rozmowie z Łukaszem Kadziewiczem wyznał, że sport więcej mu zabrał, niż dał. W rozmowie z WP SportoweFakty postanowił rozwinąć, co miał na myśli. – Tenis zabrał mi normalne dzieciństwo i młodość – częste randki z dziewczyną, wypady z kolegami. Nie miałem ich w takim wymiarze jak rówieśnicy. Mogę teraz opowiadać, jak wysoką cenę zapłaciłem za sukces, ale – mówiąc szczerze – ktoś, kto nie uprawiał wyczynowego sportu, i tak w pełni tego nie zrozumie – wyznał.

– Tenis to bardzo niewdzięczny sport. Jeśli rodzic myśli o zawodowym graniu dziecka, musi posłać je na trening najpóźniej w wieku siedmiu lat. Wyruszasz w bardzo długą drogę, która rzadko kończy się sukcesem. A masz kilkanaście lat wyjętych z życia bez jakiejkolwiek gwarancji, że wyjdziesz na zero – dodał.

Na pytanie, co zrobiłby, gdyby mógł cofnąć czas, Jerzy Janowicz odparł, że też by się podjął tego wszystkiego. – Tyle że z obecną wiedzą od razu nastawiłbym się na wyboistą drogę z głębokimi dołami – zakończył.

Czytaj też:
Świątek, Linette i Fręch poznały rywalki w US Open. Drabinka pełna potencjalnych wielkich hitów
Czytaj też:
Partner Huberta Hurkacza kończy karierę. Wzruszające pożegnanie

Opracował:
Źródło: WP SportoweFakty