Polscy tenisiści w dniach 15-16 września na twardym korcie w ośrodku szkoleniowym Polskiego Związku Tenisowego w Kozerkach zmierzyli się z Barbadosem. Stawką tej rywalizacji był awans do przyszłorocznej fazy play-off o miejsce w Grupie Światowej I, w której w lutym Biało-Czerwoni przegrali z Japonią 0:4 na wyjeździe.
Puchar Davisa: Zwycięstwa Hurkacza i Pieczkowskiego
Po pierwszym dniu zmagań w Pucharze Davisa Polacy prowadzili 2:0 z Barbadosem. Swoje singlowe mecze wygrali Hubert Hurkacz i Olaf Pieczkowski. – Początek układał się dla mnie komfortowo, ale w końcówce rywal zaczął grać troszkę lepiej. Ja też popełniłem kilka prostych błędów, ale wszystko się potoczyło szczęśliwie. Nigdy nie lekceważę rywali, do każdego spotkania przygotowuję się tak samo – powiedział Hurkacz, który pokonał Kaipo Marshalla 6:0, 7:5.
W drugim meczu Olaf Pieczkowski pokonał po ponad dwuipółgodzinnej walce 1:6, 7:6 (7-5), 6:3. – Myślę, że w porównaniu z ubiegłorocznym występem nic się nie zmieniło. Wyszedłem na kort tak samo spięty, tak samo zestresowany. Jedyne może co się uległo zmianie, to poprawa mentalności, bo w ważnych momentach nie myślałem jak źle zagrałem, ani o tym, że łatwo oddałem pierwszego seta do jednego – powiedział Pieczkowski, cytowany przez PZT.
Puchar Davisa: Dzień później Polacy dokończyli dzieła
Rywalizację wznowiono następnego dnia (w sobotę) o godz. 11. A jako pierwszy został rozegrany pojedynek debli. Jan Zieliński i Karol Drzewiecki rozprawili się z Darianem Kingiem i Haydnem Lewisem 6:4, 6:4.
Triumf nad reprezentacją Barbadosu przypieczętował Tomasz Berkieta, który pokonał Xaviera Lawrence'a 6:3, 6:4. Po tym zwycięstwie piąty pojedynek nie został rozegrany. Wygrana 4:0 z Barbadosem dało reprezentacji Polski awans do przyszłorocznej fazy play-off o miejsce w Grupie Światowej I.
Puchar Davisa: Polska 4:0 Barbados:
piątek 15.09:
- Hubert Hurkacz – Kaipo Marshall 6:0, 7:5
- Olaf Pieczkowski – Darian King 1:6, 7:6 (7-5), 6:3
sobota 16.09:
- Jan Zieliński, Karol Drzewiecki – Darian King, Haydn Lewis 6:4, 6:4
- Tomasz Berkieta – Xavier Lawrence 6:3, 6:4
Czytaj też:
Iga Świątek przekazała złe wieści. Podjęła ważną decyzjęCzytaj też:
Optymistyczna wróżba dla Igi Świątek. Trener mówi, co się stanie niebawem