Białoruskie media apelują o pomoc dla Aryny Sabelenki. Zwróciły się do rywalki Igi Świątek

Białoruskie media apelują o pomoc dla Aryny Sabelenki. Zwróciły się do rywalki Igi Świątek

Iga Świątek i Aryna Sabalenka
Iga Świątek i Aryna Sabalenka Źródło:PAP / Marcin Cholewiński
Odpadnięcie Aryny Sabalenki z turnieju WTA Finals nie przeszło bez echa na Białorusi. Miejscowe media zaapelowały do innej tenisistki o pomoc. Wszystko w związku z tym, że obecna numer jeden może niebawem stracić fotel liderki.

Sezon 2023 w tenisie stał pod znakiem walki Aryny Sabalenki z Igą Świątek o pozycję liderki w rankingu WTA. Pogoń 26-latki za naszą rodaczką trwała przez kilkadziesiąt tygodni, aż w końcu jej marzenie się spełniło. Reprezentantka Białorusi strąciła ze szczytu Polkę dzięki lepszym występom w US Open. Nie jest jednak powiedziane, że już niebawem raszynianka nie wróci na pierwsze miejsce.

Iga Świątek goni Arynę Sabalenkę

Od wspomnianego turnieju wielkoszlemowego minęło już sporo czasu i w tym okresie Iga Świątek ciężko pracowała nad powrotem do wysokiej formy, a także o nadrobienie strat do swojej największej przeciwniczki. Aryna Sabalenka pierwotnie miała sporą przewagę, aczkolwiek ta sukcesywnie topniała. Biało-Czerwona zbliżyła się do niej najbardziej po triumfie w China Open. W Pekinie zdobyła bowiem tytuł, w związku z czym różnica na korzyść Białorusinki wynosiła już tylko 590 punktów.

Mało tego, obie zawodniczki trafiły na siebie w półfinale WTA Finals i tym razem lepsza okazała się nasza rodaczka. Spełnił się zatem kolejny warunek potrzebny do tego, aby zdetronizować tenisistkę z Mińska. Żeby jednak tak się stało, Iga Świątek potrzebuje jeszcze jednego zwycięstwa, czyli tym samym triumfu w całym turnieju.

Białoruskie media apelują do rywalki Igi Świątek

W wielkim finale reprezentantka Polski zagra z tenisistką, z którą ostatnimi czasy nie szło jej najlepiej. Mowa oczywiście o Jessice Peguli. W 2023 roku uczestniczki te mierzyły się ze sobą trzykrotnie, z czego Amerykanka triumfowała dwukrotnie. Ogólny bilans jest jednak korzystniejszy dla raszynianki, bo wynosi 5:3.

W tym kontekście szczególny jest jeden nagłówek z artykułu opublikowanego na portalu mlyn.by. „Pegulo, pomóż! Sabalenka pozostanie numerem jeden tylko pod warunkiem zwycięstwa Amerykanki w Cancun” – napisano. W kilku innych serwisach również podkreślono, że kadencja Białorusinki w roli liderki rankingu WTA może okazać się wyjątkowo krótka.

Czytaj też:
Iga Świątek zarobiła fortunę za pokonanie Aryny Sabalenki. A to jeszcze nie koniec
Czytaj też:
Iga Świątek nie ma wątpliwości po meczu z Sabalenką. Zapamięta to na długo

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / mlyn.by