Po zakończeniu rywalizacji w Katarze, gdzie podobnie jak przed rokiem triumfowała Iga Świątek, najlepsze tenisistki świata przeniosły do leżących nieopodal Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Tym razem konkurują w Dubaju, gdzie trwa kolejny prestiżowy turniej. Jedną z faworytek do zdobycia tytułu jest, a raczej była Jelena Rybakina. Kazaszka musiała wycofać się z rozgrywek, co bez wątpienia stanowi dobrą wiadomość dla raszynianki.
Żałować można jedynie, że decyzja 24-latki nie zapadła o jeden mecz wcześniej. Dzięki temu w walce o najwyższe laury wciąż pozostałaby Magdalena Fręch, z którą wygrała Rybakina w swoim ostatnim spotkaniu w WTA Dubaj. Niespodzianki w nim nie uświadczyliśmy, choć było blisko. Łodzianka sprawiła rywalce spore problemy. W pierwszym secie przegrała dopiero po tie breaku, następnie zwyciężyła 6:3, ale w ostatniej części potyczki znów lepsza okazała się reprezentantka Kazachstanu (6:4). W związku z tym wygrała 2:1 i przeszła do ćwierćfinału.
Jelena Rybakina musiała się wycofać z WTA Dubaj
Bynajmniej nie jest tak, że w tym przypadku do następnej rundy przechodzi przegrana zawodniczka. Niestety, na decyzji czwartej rakiety rankingu WTA skorzysta jej następna przeciwniczka, czyli Jasmine Paolini. Sklasyfikowana na 26. pozycji Włoszka jest już pewna występu w półfinale bez konieczności rozgrywania poprzedniej rundy.
Powodem kreczu 24-latki nie jest kontuzja, choć już po meczu z Fręch podkreślała, iż cieszy się, że jest w stanie wygrywać mimo braku energii. Zdradziła, że nie wie, na ile jeszcze może sobie pozwolić w takiej sytuacji i czy zdąży odpowiednio wypocząć przed kolejnym wyjściem na kort. Jak się okazało, ostatecznie postanowiła zrezygnować, aczkolwiek z innej przyczyny. Chodziło o zatrucie i chorobę układu pokarmowego.
To bez wątpienia dobra wiadomość dla Igi Świątek. Raszynianka co prawda znajdowała się w kompletnie innej części drabinki, aczkolwiek była szansa, że zmierzy się z Rybakiną w finale turnieju w Dubaju. Tak się jednak nie stanie. W walce o tytuł pozostały jeszcze Marketa Vondrousova, Sorana Cirsta, Qinwen Zheng (z nią zagra Polka w ćwierćfinale), Coco Gauff oraz Anna Kalinskaja.
Czytaj też:
Najpierw dominacja, potem kłopoty. Iga Świątek pokazała charakterCzytaj też:
Aryna Sabalenka nie ukrywa złości po sensacyjnej porażce. Tak ją skomentowała