We wtorek 19 marca świat obiegła informacja o śmierci Konstantina Kołcowa. Były białoruski hokeista, zawodnik NHL i uczestnik igrzysk olimpijskich był partnerem Aryny Sabalenki – drugiej rakiety świata. Para spotykała się od 2021 roku, a ich relację można było śledzić w mediach społecznościowych tenisistki.
Śmierć Konstantina Kołcowa – partnera Aryny Sabalenki
Sprawą zajmuje się amerykańska policja z hrabstwa Miami-Dade. „Zgodnie z ustaleniami śledczych w poniedziałek, 18 marca 2024 roku, około godziny 12:39, policja z Bal Harbour oraz straż pożarna zostali wezwani do St. Regis Bal Harbour Resort, 9703 Collins Avenue” – poinformował CNN Departament Policji Miami-Dade.
„Wydział ds. zabójstw Policji Miami-Dade podjął się śledztwa w tej sprawie. Nie podejrzewa się udziału osób trzecich” – poinformowano CNN.
Do tragedii doszło w Miami, gdzie Konstantin Kołcow i Aryna Sabalenka spędzali czas przed turniejem Miami Open, w którym miała wziąć udział tenisistka. Po informacji o śmierci jej partnera w mediach zastanawiano się, czy Białorusinka da radę wziąć udział w rywalizacji. Pierwotnie informowano, że tenisistka się wycofa i nic w tym dziwnego, bo w takiej sytuacji sport schodzi na dalszy plan.
Miami Open: Aryna Sabalenka podjęła decyzję
Najpierw media obiegły obrazki, jak druga rakieta świata trenuje na kortach w Miami. Być może w ten sposób próbowała oderwać się od rzeczywistości, która ją zastała. „Aryna Sabalenka trenuje w Miami, kilka godzin po śmierci swojego partnera Konstantina Kołcowa” – pisał jakiś czas temu w serwisie X (dawniej Twitter) Diario del Tenis.
Ostateczne wątpliwości co do uczestnictwa Aryny Sabalenki w Miami Open rozwiał serwis Tennis Channel. Według ich informacji Białorusinka wystartuje w Miami, ale nie będzie brała udziału w konferencjach prasowych i podczas dnia mediowego.
Pierwsza runda Miami Open 2024 rozpocznie się we wtorek 19 marca. Finał, wieńczący te zmagania zaplanowano na sobotę 30 marca. W rywalizacji kobiet zobaczymy reprezentantki Polski na czele z Igą Świątek, Magdą Linette i Magdaleną Fręch.
twitterCzytaj też:
Ogromna tragedia Aryny Sabalenki. Nie żyje jej partner