Hubert Hurkacz podczas współpracy z Craigiem Boyntonem stał się tenisistą światowej czołówki. Od pewnego czasu dało się jednak usłyszeć od ekspertów, że być może Polak potrzebuje nowego fachowca w teamie. Tak też się dzieje. Po pięciu latach owocnej kooperacji najlepszy polski tenisista zmieni szkoleniowca. Wymowny wpis w mediach społecznościowych zamieścił Boynton.
Boynton rozstaje się z Hurkaczem
„Co za wyjątkowa przygoda przez ostatnie 5 lat. Doświadczyliśmy tylu niewiarygodnych wzlotów i tyle razem przeszliśmy, jednak czasem dobre rzeczy muszą się skończyć. Hubi i ja zgodziliśmy się, że pójdziemy własnymi ścieżkami. Jestem bardzo wdzięczny za wspólny czas. Nie mogę się doczekać nowego rozdziału w moim życiu i możliwości, jakie nadejdą” — napisał na swoim Instagramie Craig Boynton.
W ostatnim czasie Hurkacz ma wiele problemów. Najpierw doznał kontuzji kolana podczas Wimbledonu, następnie nie pojechał na igrzyska olimpijskie, gdzie był zgłoszony do trzech konkurencji. Wrócił do gry podczas turniejów przygotowawczych do US Open, ale nie prezentował się nadzwyczajnie. Z jego zdrowiem też nie jest perfekcyjnie, bo miał kłopoty choćby z plecami.
W trakcie US Open natomiast znów nie zaprezentował się dobrze. Szósty raz w karierze odpadł w tej imprezie na etapie drugiej rundy. Tym razem w trzech setach uległ Jordanowi Thompsonowi.
Hurkacz z poważnymi wyzwaniami
Współpraca Hurkacza i Boyntona obfitowała w wiele wspaniałych momentów, ale też przykrych. W turniejach wielkoszlemowych Polak nie potrafił pokazać pełni swojego potencjału. Jego najlepszym wynikiem pozostaje półfinał Wimbledonu z 2021 roku, kiedy po drodze pokonał m.in. Rogera Federera.
Obecnie Hurkacz zajmuje siódme miejsce w rankingu ATP, ale niebawem w Szanghaju ma bronić aż 1000 punktów. Jeśli wystąpi w tych zmaganiach, to już z nowym szkoleniowcem na pokładzie.
Czytaj też:
Spokojne zwycięstwo Huberta Hurkacza. Obyło się bez horroruCzytaj też:
QUIZ o US Open. Sprawdź swoją wiedzę