Małgorzata Hołub-Kowalik, podobnie jak inne polskie biegaczki, przygotowuje się już do startu na igrzyskach w Tokio. Zawodniczka trenuje w Japonii, gdzie ostatnio doznała lekkiego urazu. – Jeśli myślicie, że człowiek może skontuzjować się na treningu, to nie – zaczęła w nagraniu zamieszczonym na InstaStory.
Święty-Ersetic: Ta pani powinna mieć zakaz spacerów
Olimpijka wyjaśniła, że przewróciła się po treningu. – Na szczęście nic się nie stało, tylko stłuczone kolano – dodała, pokazując wcześniej obrażenia na nodze. W drodze z treningu towarzyszyła jej Justyna Święty-Ersetic, która w żartobliwy sposób skomentowała uraz koleżanki. – Siedzieć w pokoju i nic nie robić! – powiedziała do Hołub-Kowalik. – Ja mam zakaz biegania, ale ta pani powinna mieć zakaz jakichkolwiek spacerów – stwierdziła.
Hołub-Kowalik specjalizuje się w biegach sztafetowych 4x400 m. Razem z innymi reprezentantkami wywalczyła wicemistrzostwo świata w Dosze, ale na swoim koncie ma również inne tytuły, w tym mistrzostwo Europy na otwartym stadionie i dwa mistrzostwa Europy na hali. Niespełna 31-letnia biegaczka w Tokio może wystąpić 5 sierpnia, kiedy to odbędą się eliminacje sztafet kobiecych.
Czytaj też:
Polscy sportowcy pokazali, co jedzą w Tokio. „Kuchnia polsko-japońska”