Podobnie jak to miało miejsce w przypadku rywalizacji mężczyzn, również w wyścigu ze startu wspólnego kobiet oglądaliśmy trzy reprezentantki Polski. Do walki o medal ruszyły Marta Lach, Anna Plichta i Katarzyna Niewiadoma, która była jedną z faworytek do miejsc w czołówce.
Plichta w ucieczce
Do ucieczki dnia początkowo załapało się pięć kolarek, w tym Plichta. Przewaga harcowniczek w pewnym momencie wynosiła już około 10 minut, ale nie wszystkie zawodniczki wytrzymały wysokie tempo. Ucieczka skurczyła się do trzech kolarek, wśród których wciąż była Plichta.
Dobra postawa ucieczki sprawiła, że w peletonie za odrabianie strat wzięły się Holenderki, które były pretendentkami do miejsc na podium. W komfortowej sytuacji była za to Niewiadoma. 26-latka dzięki dobrej postawie koleżanki z reprezentacji mogła skupić się na spokojnej jeździe i czekaniu na posunięcia rywalek. Na 65 kilometrów do mety harcowniczki miały dziewięć minut przewagi.
Akcje z peletonu
Taki stan rzeczy nie utrzymał się jednak długo. Dużo działo się zarówno w peletonie, jak i ucieczce. Z grona harcowniczek urwała się Anna Kiesenhofer, która na 30 km przed metą miała pięć minut przewagi nad resztą stawki. Z peletonu z kolei ruszyła Annemiek van Vleuten, która starała się dogonić uciekinierki. Atak Holenderki sprawił, że pozostałe zawodniczki również zaczęły szukać swoich szans, a z peletonu urwała się m.in. Niewiadoma, której razem z resztą stawki udało się dogonić van Vleuten.
Na 10 km przed końcem bezpieczną przewagę utrzymywała Kiesenhofer, która pewnie zmierzała po złoto olimpijskie. Za Austriaczką jechały Plichta i Omer Shapira z Izraela, które zostały doścignięte przez peleton na niespełna 5 km przed metą. Wówczas w akcji zobaczyliśmy kolejną Polkę, a konkretnie Niewiadomą, która mocno podkręciła tempo i ruszyła do ataku.
Szarpnięcia w peletonie nie zagroziły jednak Kiesenhofer, która jako pierwsza zameldowała się na linii mety. Druga była van Vleuten, a trzecia Elisa Longo Borghini. Ostatecznie Niewiadoma była 13., Lach 18., a Plichta 27.
Czytaj też:
Linette i Rosolska żegnają się z igrzyskami. Tenisistki przegrały w pierwszej rundzie