Tokio 2020. Spięcie na konferencji Świątek i Kubota. „Proszę nie atakować Igi”

Tokio 2020. Spięcie na konferencji Świątek i Kubota. „Proszę nie atakować Igi”

Iga Świątek i Łukasz Kubot
Iga Świątek i Łukasz Kubot Źródło:Newspix.pl / Tomasz Markowski
Iga Świątek i Łukasz Kubot przegrali w mikście i pożegnali się z turniejem olimpijskim w Tokio. Podczas konferencji prasowej postawę polskich tenisistów skrytykował jeden z dziennikarzy.

Polscy tenisiści nie mają już szans na medale olimpijskie. Ostatnią nadzieją była Iga Świątek i Łukasz Kubot, którzy rywalizowali w mikście. Biało-czerwoni nie poradzili sobie jednak z reprezentującymi Rosję Jeleną Wiesniną i Asłanem Karacjewem i pożegnali się z turniejem w Tokio.

– Jestem singlistką z krwi i kości. Podczas gry w miksta jestem w stanie bardziej się rozluźnić. Singiel kosztował mnie bardzo dużo emocji, bo występujemy na igrzyskach, które nie są tak często jak Wielki Szlem – mówiła podczas konferencji prasowej Iga Świątek. – Każdy chce walczyć o medale. Jest to pewien stres i obciążenie emocjonalne. Staram się pamiętać, że to moje pierwsze igrzyska. Wiele doświadczonych zawodniczek podchodziło do mnie i mówiło, że na kolejnych igrzyskach będzie lepiej, że rozumieją, co czuję – dodawała tenisistka.

twitter

Tokio 2020. Świątek - Kubot. Co się stało na konferencji?

Jeden z dziennikarzy zapytał Łukasza Kubota, „na czym polega nasza klątwa igrzysk w tenisie”. Stwierdził, że niezwykle trudno jest ugrać coś sensownego kolejnym pokoleniom polskich zawodników. Przedstawicielowi mediów odpowiedziała Iga Świątek. – Ale dlaczego uważa pan, że nie ugraliśmy nic sensownego? – pytała. Na uwagę dziennikarza, że polscy tenisiści wygrywają na igrzyskach co najwyżej jedno lub dwa spotkania, Iga Świątek zapytała, ilu mamy zawodników na topowym poziomie.

– Jeśli ktoś śledzi tenis, to wie, że czasami wyniki są wbrew temu, co mówi ranking. Zawody olimpijskie są specyficzne, potrzeba na nich większego doświadczenia – tłumaczyła tenisistka. – Czasami trudniej jest na nich zaprezentować formę z turniejów WTA. Zdarza się, że po medale sięgają zawodniczki do nich nietypowane – dodała Polka (warto przypomnieć, że złoto w Rio w 2016 roku zdobyła Monika Puig, która nie była jedną z faworytek).

W obronie Igi Świątek i polskich tenisistów stanął Łukasz Kubot. – Proszę nie atakować Igi. Tak się nie robi. To jej pierwsze igrzyska. Odpowiedź na pana pytanie dostaniemy na kolejnych igrzyskach. Mamy młodych obiecujących zawodników. Trzeba też pamiętać, że Hubert Hurkacz wrócił z Wimbledonu, gdzie doszedł do półfinału. Na igrzyska poleciał parę dni po tym. Nie jestem w stanie odpowiedzieć panu na zadane pytanie – podkreślił.

Czytaj też:
Kontrowersje w walce naszego judoki. Maciej Sarnacki przedłużył kiepską serię Polaków na igrzyskach

Źródło: Sport.pl