3 sierpnia do boju ruszyli nasi kolarze torowi w składzie: Mateusz Rudyk, Krzysztof Maksel i Patryk Rajkowski. Mimo że Biało-Czerwoni uzyskali przyzwoity czas, to i tak w pierwszej rundzie przegrali z Holendrami, wskutek czego nie mają już szans na zdobycie medalu olimpijskiego. Zamiast tego powalczą o siódme miejsce z Nowozelandczykami.
Medal nie dla polskich kolarzy
Trudno było jednak spodziewać się innego scenariusza. Holendrzy byli bowiem uznawani za faworytów do stanięcia na najwyższym stopniu podium w tej dyscyplinie sportowej. Rzeczywiście w starciu z Polakami Roy van der Berg, Harrie Lavreysen i Matthijs Buchli pojechali znakomicie – na metę dotarli z wynikiem 41.431, dzięki czemu pobili rekord olimpijski.
Polacy też zaczęli bardzo dobrze, zwłaszcza Rudyk, który w pierwszej fazie uzyskał czwarty najlepszy czas. Później jednak strata Biało-Czerwonych rosła systematycznie. Ostatecznie uzyskaliśmy rezultat 43.309 – daleki nawet od rekordu kraju.
Holendrzy jeszcze dzisiaj, 3 sierpnia, zmierzą się Brytyjczykami w walce o złoty medal. O brązowy będą rywalizowali Francuzi i Australijczycy. Piąte miejsce może zająć ktoś z duetu Niemcy-Rosja.
Czytaj też:
Tadeusz Michalik przed szansą na zdobycie medalu olimpijskiego. Kiedy walka?