Michał Rozmys w biegu eliminacyjnym na 1500 metrów zajął szóste miejsce, co pozwoliło mu na bezpośrednie wejście do półfinału. Marcin Lewandowski awansował w o wiele bardziej dramatycznych okolicznościach. 34-latek podczas eliminacji upadł po zderzeniu się z jednym z zawodników, ale organizatorzy uwzględnili protest polskich działaczy i dopuścili Lewandowskiego do półfinału. Ten zaplanowano na czwartek 5 sierpnia.
Dwóch Polaków, dwa półfinały
Jako pierwszy zaprezentuje się Lewandowski, który pobiegnie o godz. 13. Dziesięć minut później na bieżni zobaczymy Rozmysa. Teoretycznie większe szanse na awans do finału ma pierwszy z wymienionych. Lewandowski w przeszłości zdobywał m.in. trzecie miejsce na mistrzostwach świata czy wicemistrzostwo Europy. Dobrze radził sobie także na 800 metrów, a na swoim koncie ma chociażby mistrzostwo Europy wywalczone w 2010 roku w Barcelonie.
Rozmys z kolei wprawdzie jest halowym mistrzem Polski, ale wciąż brakuje mu znacznych sukcesów zdobywanych na arenie międzynarodowej. Zarówno dla 26-latka, jak i bardziej doświadczonego Lewandowskiego, awans do finału igzrysk i tak byłby życiowym osiągnięciem. Do tej pory do bezpośredniej rywalizacji o medale w biegu na 1500 metrów udało się awansować tylko dwóm Polakom. Jako ostatni dokonał tego Henryk Szordykowski, który w 1968 roku w Meksyku finiszował jako siódmy.
Czytaj też:
Tokio 2020. Świetne występy Polaków przyniosły efekt. Awansowaliśmy w klasyfikacji medalowej