Jeszcze przed dwunastym dniem Igrzysk Olimpijskich w Tokio Polska zajmowała dopiero 42. miejsce w klasyfikacji medalowej z dwoma krążkami na koncie. Przypomnijmy, jako pierwsze na podium stanęły wioślarki z czwórki podwójnej, które wywalczyły srebro, a później dorobek Biało-Czerwonych powiększyli biegacze, zdobywając złoto w sztafecie mieszanej 4 x 400 metrów.
We wtorek 3 sierpnia nasz dorobek znacznie się powiększył, a to za sprawą kajakarek, młociarek oraz Tadeusza Michalika, który wywalczył brąz w zapasach. Te cztery medale pomogły Biało-Czerwonym awansować na 22. miejsce w klasyfikacji medalowej.
Polacy znowu awansowali
Kolejny dzień przyniósł kolejne sukcesy. Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar-Hill sięgnęły po srebro w żeglarstwie, a Patryk Dobek finiszował jako trzeci w finale na 800 metrów. Złoto i brąz wywalczyli Wojciech Nowicki i Paweł Fajdek, potwierdzając polską dominację w rzucie młotem. Tym samym z 10 medalami na koncie (trzy złote, trzy srebrne i cztery brązowe), Biało-Czerwoni przesunęli się na 19. miejsce w klasyfikacji. Bezpośrednio wyprzedzają nas Szwajcarzy, którzy mają o dwa krążki więcej.
Po trzynastym dniu zmagań stawce niezmiennie przewodzą Chińczycy, którzy do tej pory wywalczyli 70 medali (32 złote, 22 srebrne i 16 brązowych). Reprezentanci Państwa Środka wyprzedzają Amerykanów (79 medali, w tym 25 złotych) oraz Japończyków (21 medali, w tym siedem złotych).
Czytaj też:
Tokio 2020. Patryk Dobek po fantastycznym biegu: Przechodzę do historii