Polacy w składzie: Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Maciej Kot i Kamil Stoch, zostali mistrzami świata w konkursie drużynowym podczas rywalizacji w Lahti. Polacy uzyskali łącznie 1104,2 punktu. Biało-Czerwoni wyprzedzili drugą w konkursie Norwegię o ponad 25 punktów. Drudzy w klasyfikacji drużynowej Norwegowie zebrali 1078,5 pkt., a trzeci Austriacy – 1068,9 pkt.
Polacy po świetnych skokach wyszli na prowadzenie w zawodach już po 1. serii drużynowego konkursu: mieli wówczas 17,4 punktu przewagi nad drugą Austrią. Skakali też niezwykle równo: Żyła skoczył 130,5 m, Kubacki – 129 m, Kot – 130,5 m, a Stoch 130,5 m. Druga seria przebiegała jednak zupełnie inaczej: zmieniły się warunki pogodowe, przy skokach zaczął przeszkadzać wiatr, skoczkowie podczas drugiej tury byli ściągani z belki startowej kilka razy.
Mimo tych utrudnień, podczas konkursu drużynowego padł rekord skoczni w Lahti: Norweg Johann Andre Forfang skoczył 138 metrów, bijąc poprzedni rekord o 2 metry. Wtedy też jury zdecydowało o obniżeniu belki startowej – z 8. poziomu na 7.
Dobry skok Forfanga w drugiej rundzie, a także równe skoki Norwegów, pozwoliły drużynie ze Skandynawii dogonić Austriaków. Skandynawowie musieli jednak uznać wyższość polskich skoczków, którzy utrzymali przewagę. Ostatni z Polaków, który pojawił się na belce startowej, Kamil Stoch przypieczętował zwycięstwo skokiem na 124,5 m.