W ostatnim starcie w Pucharze Świata przed igrzyskami olimpijskimi – biegu na 10 km stylem klasycznym w Planicy – Justyna Kowalczyk zajęła ósme miejsce. – Najważniejsze, żeby patrzeć, co robią rywalki lepsze od ciebie. Była minuta straty do Charlotte (Kalli – przyp. red.), ale ona jest zdecydowanie najlepsza. Do reszty dziewczyn nie ma tak dużej straty. To był mój najlepszy długi bieg w tym sezonie – mówiła biegaczka.
W rozmowie z reporterem TVP Sport zdradziła, czy podjęła już decyzję w sprawie planowanych startów w Pjongczangu. – 30 km, sprint, sztafeta i najpewniej duathlon, żeby w pierwszym starcie na igrzyskach nerwy trochę opuściły. Zobaczymy, co będzie. W Pjongczangu na szczęście nie będzie tylu zakrętów co tutaj – zaznaczyła.
Polka wyleci teraz na zgrupowanie do Kazachstanu. – W Kazachstanie będziemy w górach, gdzie będziemy się aklimatyzować czasowo. Tam planowane są trzy starty w Pucharze Kontynentalnym FIS. No i później igrzyska – poinformowała.