Zarówno Serbowie, jak i Szwajcarzy nieźle rozpoczęli Mistrzostwa Świata w Rosji. Ci pierwsi zgarnęli trzy punkty w meczu z Kostaryką, drudzy natomiast wywalczyli remis z Brazylią.
Pierwsza bramka padła już w 5. minucie meczu. Duszan Tadić dośrodkował lewą nogą, a głową uderzył Aleksandar Mitrović. W odpowiedzi groźną akcję przeprowadzili Szwajcarzy, jednak ostatecznie Blerim Dzemaili nie trafił w bramkę. Bliski wyrównania był Granit Xhaka, ale jego strzał obronił Vladimir Stojković. Cała trójka środkowych pomocników z Serbii została ukarana za przerywanie korzystnych ataków rywali.
W przerwie trener Szwajcarów Vladimir Petković wymienił napastnika. Na boisko za Harisa Seferovicia wszedł Mario Gavranović. Zaledwie osiem minut po wznowieniu meczu Granit Xhaka oddał mocny strzał z dystansu wyrównując wynik. Zaskoczeniem była końcówka meczu. Po dwóch podaniach Shaqiri sam pędził na bramkę Stojkovicia. Płaskim strzałem posłał piłkę do bramki zdobywając drugiego gola dla Szwajcarów.
twittertwitter
Szwajcarzy dzięki wygranej mają teraz cztery punkty, czyli tyle samo, co prowadząca w tabeli Brazylia. Serbia natomiast ma trzy punkty.