Los Wisły Kraków wciąż jest niepewny. Nie wiadomo, czy przystąpi do rywalizacji w rundzie wiosennej. Tymczasem Jakub Błaszczykowski – mimo tej trudnej sytuacji – wziął udział w treningu swojego byłego klubu w Myślenicach. – To dla nas nowe tchnienie – powiedział trener Maciej Stolarczyk, dodając jednak, że na razie Błaszczykowski nie jest zarejestrowany i nie może brać udziału w oficjalnych spotkaniach.
O możliwym powrocie reprezentanta Polski do Wisły Kraków mówi się od dłuższego czasu. Po tym, jak wokół „Białej Gwiazdy” zaczęła się telenowela z podejrzanymi inwestorami i szukaniem sposobów na uratowanie klubu, przyszłość Błaszczykowskiego w stolicy Małopolski stanęła pod znakiem zapytania. Z najnowszych informacji „Przeglądu Sportowego” wynika, że 33-latek jest gotów grać w Wiśle nawet za darmo, jeśli klub pozostanie na wiosnę w ekstraklasie. Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu krakowskiej ekipie zawieszono licencję. Sytuacja cały czas jest pod znakiem zapytania, ale po tym, jak Wiśle od strony prawej zaczął pomagać Bogusław Leśnodorski, były współwłaściciel Legii, pojawiła się szansa na szczęśliwe zakończenie.
twittertwitter
Błaszczykowski grał w Wiśle w latach 2005-2007. To właśnie z Krakowa reprezentant Polski przeniósł się do Borussii Dortmund, gdzie grał do 2016 r. Teraz Kuba znowu pojawił się na treningu w barwach „Białej Gwiazdy”, co rzecz jasna przyciągnęło uwagę kibiców i dziennikarzy. W mediach społecznościowych na bieżąco relacjonowano przebieg zajęć drużyny z udziałem Błaszczykowskiego.
twitterCzytaj też:
Śledztwo ws. Wisły Kraków. Przeszukano mieszkanie Marzeny Sarapaty