Do zdarzenia doszło w sobotę przed jednym z rzymskich pubów. Dwóch mężczyzn jadących na motorze oddało strzały do Manuela Bortuzzo oraz jego znajomych, którzy akurat wychodzili z lokalu. Napastnicy odjechali, ale dzięki relacji świadków oraz znalezionej w pobliżu broni udało się ich zidentyfikować. Zostali zatrzymani kilka dni później. Włoska policja poinformowała, że są to mężczyźni w wieku 24 i 25 lat.
„Nie płakał”
Jak podaje „The Sun”, 19-letni Bortuzzo w ciężkim stanie trafił do szpitala. Niestety, lekarze nie mają dla niego dobrych wieści. Dyrektor oddziału neurologii w szpitalu San Camillo powiedział, że „odzyskanie czucia w nogach nie jest możliwe przy obecnej wiedzy medycznej”. Młody Włoch, który był uznawany za jeden z najbardziej utalentowanych pływaków, jest sparaliżowany od pasa w dół.
Ojciec 19-latka nie traci jednak nadziei. – Musimy być silni. W San Camillo uzyska świetne leczenie – powiedział Bortuzzo Senior. Dodał, że pływak został poinformowany o tym, że będzie sparaliżowany. Miał zareagować na tę informację ze spokojem. – Nie płakał – przekazał jego ojciec.
Czytaj też:
Zaginięcie Emiliano Sali. Zespół poszukiwaczy wydobył ciało z wraku samolotu