Zespół z Gliwic wciąż ma o co walczyć. Do 32. kolejki Ekstraklasy przystępował jako trzeci zespół ligi, z realną szansą na grę w europejskich pucharach. By pozostać w grze o udział w prestiżowych rozgrywkach, podopieczni Waldemara Fornalika nie mogą pozwolić sobie na potknięcia. Nic więc dziwnego, że do wtorkowego spotkania z Zagłębiem Lubin przystąpili podwójnie zmotywowani.
Trafił do szpitala
Mecz rozgrywany w Gliwicach świetnie rozpoczęli gospodarze. W 15. minucie Tomasz Jodłowiec zagrywał do Piotra Parzyszka, który dał prowadzenie swojemu zespołowi. Cztery minuty później doszło do starcia w polu karnym, kiedy to Jorge Felix wysoko zagrywał nogą, zaczepiając korkami o twarz Alana Czerwińskiego. Wprawdzie gracz Piasta został początkowo ukarany żółtą kartką, ale sędzia po skorzystaniu z systemu VAR zmienił decyzję. Hiszpan zobaczył czerwony kartonik i był zmuszony opuścić boisko.
Z murawy zszedł także Czerwiński, który po brutalnym wejściu rywala nie był w stanie kontynuować gry. „Alan Czerwiński został zabrany do szpitala i właśnie przechodzi badania. Szczegółowe informacje na temat stanu zdrowia naszego zawodnika podamy, jak będziemy wiedzieli więcej” – napisał na Twitterze Paweł Junory, rzecznik Zagłębia. Przed godz. 21 prezes klubu przekazał, że „tomografia na szczęście nic bardzo poważnego nie wykazała”. „Przede wszystkim nie ma złamań. Skończyło się na wielu szwach” – napisał Mateusz Dróżdż.
twitterCzytaj też:
1000 sztuk w 30 minut. Notre Dame na koszulkach piłkarskich to prawdziwy hit