Jak czytamy w serwisie Łączy nas piłka, decyzję o odwołaniu meczu pomiędzy Czechami a Polską w ramach eliminacji do kobiecych mistrzostw Europy, które rozegrane zostaną w 2021 roku w Anglii, podjął delegat UEFA. Spotkanie nie odbędzie się w wyznaczonym terminie z powodu zatrucia pokarmowego rywalek biało-czerwonych. Mecz zostanie rozegrany we wrześniu przyszłego roku.
Wkrótce zagrają panowie
Niezagrożone są za to spotkania reprezentacji mężczyzn, która już wkrótce zmierzy się ze Słowenią i Austrią. Na konferencji prasowej zorganizowanej cztery dni przed pierwszym starciem oprócz Roberta Lewandowskiego pojawił się Jerzy Brzęczek. Selekcjoner mówił m.in. o młodych zawodnikach, którzy pojawili się na zgrupowaniu, a którzy mogą korzystać z doświadczenia starszych kolegów. – Ci zawodnicy mają taki potencjał, taką jakość, że będą w stanie wspierać starszych zawodników – dodał trener.
Głos na konferencji zabrał Lewandowski, który zaznaczył, że piątkowe ze Słowenią może być trudniejsze. – Nie ze względu na to, kto wydaje się lepszy na papierze, ale fakt, że gramy na wyjeździe, bo te mecze są trudniejsze. Pierwszy mecz może nam wiele dać, bo później do drugiego spotkania inaczej się podchodzi – zaznaczył snajper Bayernu Monachium. – Jeśli podejdziemy tak, jak powinniśmy, z jakością i umiejętnościami, to wrócimy do Warszawy optymistycznie nastawieni, jako zespół z trzema punktami więcej. To może być najważniejsze w trakcie tego zgrupowania – dodał. – To jedno z ważniejszych zgrupowań w eliminacjach. Wiem, że łatwo nie będzie. Każdy przyjazd to adrenalina, bo gram dla reprezentacji, dla kraju – podsumował.
Czytaj też:
Polacy szykują się do meczów ze Słowenią i Austrią. „Łatwo nie będzie”