Rywalem polskich siatkarzy w drugim meczu tegorocznego Pucharu Świata był gospodarz turnieju - Japonia. W pierwszej „szóstce” znaleźli się Grzegorz Łomacz, Bartosz Kwolek, Piotr Łukasik, Bartłomiej Lemański, Norbert Huber, Jakub Popiwczak oraz Bartosz Kurek. Nasz atakujący pojawił się w oficjalnym meczu pierwszy raz od czasu kontuzji pleców, przez którą musiał pauzować kilka miesięcy.
Podopieczni Vitala Heynena zaczęli mecz od dominacji w niemal każdym elemencie - m.in. w ataku czy zagrywce. Na pierwszą przerwę techniczną Polacy schodzili z dwupunktową przewagą. Po paru nieudanych akcjach m.in. zepsutej zagrywce Kurka gospodarze doprowadzili do remisu (12:12). Aż do drugiej przerwy technicznej gra toczyła się punkt za punkt. Dopiero po świetnym bloku Polaków udało się wrócić do dwupunktowego prowadzenia. Set zakończył się zwycięstwem Polaków 25:22.
Drugi set to także spora dominacja naszej reprezentacji na boisku. Ta część meczu rozpoczęła się od asów serwisowych w wykonaniu Bartosza Kurka. Na pierwszej przerwie technicznej Polacy prowadzili 8:6. Im bliżej było końca seta, tym przewaga polskich siatkarzy była większa. W pewnej chwili nasza kadra miała aż 11 punktów przewagi nad rywalami (19:8). Japończycy postanowili odpowiedzieć kilkoma skutecznymi blokami, jednak Polacy nie oddali prowadzenia. Set zakończył atak Norberta Hubera (25:17).
Japończycy „urwali” seta Polakom
Trzeci set rozpoczął się niespodziewanie od bardzo dobrego ataku Nishidy. W tej partii meczu dominowali gospodarze. Japończycy zaczęli od dwupunktowej przewagi, która stopniowo się zwiększała. Na przerwie technicznej mieli o 4 punkty więcej niż reprezentacja Polski. Podopieczni Heynena stopniowo odrabiali straty, jednak na drugiej przerwie technicznej to Japończycy mieli 2 punkty przewagi. Gospodarze swojego prowadzenia już nie oddali. Set zakończył się ich zwycięstwem gospodarzy 25:19.
W czwartym secie Polacy wrócili do swojej dobrej gry. Poprawnie funkcjonował blok oraz zagrywka, a nasi kadrowicze złapali rytm gry. Początkowo gra toczyła się punkt za punkt, jednak od stanu 7:5 na boisku wyraźnie dominowali podopieczni Heynena. Na drugą przerwę techniczną nasi zawodnicy schodzili z 7 punktową przewagą. Polacy wygrali czwartego seta 25:17.
Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:1 dla naszej reprezentacji. Najlepiej punktującymi siatkarzami w polskiej kadrze byli Bartosz Kurek oraz Rafał Szymura. Następny mecz w Pucharze Świata Polacy zagrają z reprezentacją USA w piątek 4.10 o godzinie 8:00 czasu polskiego.
Czytaj też:
Puchar Świata 2019. Sprawdź, kiedy zagrają polscy siatkarze