Wygląda na to, że Legia Warszawa z wyprzedzeniem stara się myśleć o nadchodzącym letnim okienku transferowym. Co prawda przed nią jeszcze to zimowe, prawdopodobnie kluczowe w kontekście losów Wojskowych w rozgrywkach 2021/22. Mimo tego przedstawiciele stołecznego klubu chcieliby się zabezpieczyć już w dalszej perspektywie. Szukają więc następcy Artura Boruca. Na ich celowniku znalazło się dwóch uznanych bramkarzy. Informuje o tym „Przegląd Sportowy”.
Legia Warszawa szuka następcy Artura Boruca
To, co dzieje się w tym kontekście, jest rzeczą zupełnie naturalną. Mimo że Boruc dobrze radzi sobie i w Ekstraklasie, i w rozgrywkach międzynarodowych – ba, wiele razy ratował zespół z ogromnych opresji – ma on już 41 lat i lada moment może zakończyć karierę. Z kolei Cezary Miszta i Kacper Tobiasz to utalentowani gracze, ale nadal zbyt młodzi i niewystarczająco doświadczeni, aby udźwignąć presję i odpowiedzialność ciążącą na bramkarzu numer jeden w Legii.
Dlatego właśnie mistrzowie Polski postanowili poszukać potencjalnego wzmocnienia na zewnątrz klubu, przy oczywistym założeniu, że i wspomniana dwójka również otrzyma szansę na rozwój.
Ekstraklasa. Dante Stipica i Vladan Kovacević na celowniku Legii
Kto zatem znalazł się na liście życzeń warszawian? Chodzi o dwie gwiazdy Ekstraklasy. Pierwszą jest Dante Stipica z Pogoni Szczecin, drugą Vladan Kovacević z Rakowa Częstochowa. To tłumaczyłoby obecność Radosława Kucharskiego, dyrektora sportowego Legii, na ostatnich meczach obu tych zespołów. Pozyskanie ich może jednak okazać się wyjątkowo trudne. Zarówno Chorwata jak i Bośniaka wiążą długie kontrakty w ich obecnych zespołach, więc warszawianie musieliby sięgnąć głęboko do kieszeni, aby pozyskać któregoś z nich.
Teoretycznie łatwiej powinno pójść ze sprowadzeniem tego drugiego. Kilka tygodni temu agent Kovacevicia wywołał bowiem małą medialną burzę, rzucając niewybredny komentarz na temat tego, że jego podopieczny spędził kilka meczów w roli rezerwowego. Menedżer mówił wówczas o chęci jak najszybszego wyrwania się spod jarzma Marka Papszuna, rzekomo niesprawiedliwego wobec bramkarza.
Stipica oraz Kovacević są obecnie wyceniani na 1,5 miliona euro.
Czytaj też:
Niezbadane wyroki selekcjonera. Pięć największych błędów Paulo Sousy w reprezentacji Polski