Od kilku dni snajper Bayernu Monachium musi zmagać się z falą krytyki, która spadła na niego (zwłaszcza) po meczu reprezentacji Polski z Węgrami. Przegranym, co w zasadzie przesądziło o tym, że nie ostatecznie nie będzie rozstawieni w barażach. To z kolei znacznie zmniejsza nasze szanse na potencjalny awans na katarski mundial.
Eliminacje MŚ 2022. Polska przegrała z Węgrami
Paulo Sousa zgodził się dać wolne naszemu kapitanowi, choć bez wątpienia pojedynek z Madziarami był dla nas wyjątkowo ważny. Początkowo mówiło się, że decyzja została podjęta wspólnie. Później narracja zmieniła się. Sebastian Staszewski z portalu interia.pl podał, że to sam Lewandowski poprosił o nieuwzględnianie go w planach na starcie z Węgrami.
Z kolei 17 listopada, już po meczu, sam napastnik wydał kuriozalne oświadczenie. „Wspólnie ustaliliśmy, że zagram w tym spotkaniu i w przypadku wygranej, w meczu z Węgrami szansę dostaną inni zawodnicy. Decyzja na końcu zawsze należy do trenera, ale potwierdzam, że była ona ze mną uzgodniona. Po wygranej z Andorą wiedziałem już, że nie zagram z Węgrami” – czytaliśmy w nim.
Dlaczego Robert Lewandowski nie zagrał w ostatnim meczu reprezentacji?
Co jednak tak naprawdę powstrzymało Lewandowskiego przed grą 15 listopada? Intrygujące informacje na ten temat zdradził Michał Zichlarz ze śląskiego dziennika „Sport”.
– Nasz kapitan Robert Lewandowski po meczu z Andorą doszedł do porozumienia ze sztabem szkoleniowym, że w poniedziałek w Warszawie nie zagra. Był za to z żoną na imprezie urodzinowej u miliardera Rafał Brzoski, co w mediach społecznościowych udokumentowała Anna Lewandowska. W głowie mi się to nie mieści – napisał dziennikarz.
– Reprezentacja Polski przygotowuje się do ostatniego meczu w eliminacjach MŚ, a jej kapitan, najlepszy piłkarz i strzelec idzie na urodzinową imprezę. Nawet jakbyśmy mieli pewny udział w finałach MŚ i grali z San Marino u siebie, to nie miałoby prawa wydarzyć się coś takiego. To żenada. Tutaj przydałby się ktoś z żelazną ręką, który to towarzystwo postawiłby do pionu. Paulo Sousa taką personą nie jest – ocenił surowo.
Czytaj też:
Niezbadane wyroki selekcjonera. Pięć największych błędów Paulo Sousy w reprezentacji Polski