24 lutego Rosja w końcu spełniła swoja groźby i zaatakowała Ukrainę. W tej chwili na jej terenie trwa wojna, w której cierpią już nie tylko walczący po obu stronach żołnierze, lecz także cywile. W związku z tym futbolowy świat na czele z Polską coraz mocniej apeluje do UEFA i FIFA, aby nałożyła na Sborną sankcje sportowe. Ta druga organizacja konsekwentnie unika jednak jakichkolwiek działań.
Gianniego Infantino łączą bliskie relacje z Władimirem Putinem
W drugi dzień wojny Gianni Infantino, szef FIFA, zwołał wideokonferencję z dziennikarzami z całego świata. Można było spodziewać się, iż Włoch otrzyma kilka niewygodnych pytań od przedstawicieli różnych mediów i dokładnie tak się stało.
Jedno z nich padło z ust Roba Harrisa, przedstawiciela „Associated Press”. Poruszył on temat relacji łączących futbolowego działacza oraz Władimira Putina. Jakiś czas temu Inantino otrzymał bowiem od prezydenta Rosji Order Przyjaźni. W ten sposób prezydent naszych sąsiadów odwdzięczył się sternikowi FIFA za fakt, iż w 2018 roku mundial został zorganizowany właśnie w Rosji.
Szef FIFA nie umiał odpowiedzieć na trudne pytanie dziennikarza
Wspomniany dziennikarz zapytał więc Włocha, czy w związku z ostatnimi wydarzeniami na Ukrainie zamierza zatrzymać odznaczenie i czy żałuje, że w ogóle je przyjął. Reakcja Infantino była jednak wymowna, ponieważ w zasadzie nie wiedział co odpowiedzieć i uciekł tematycznie od poruszonej kwestii.
– Cały czas myślimy o roli sportu w jednoczeniu ludzi w pokoju z różnych skonfliktowanych państw. Wierzę, że sport łączy ludzi. Futbol to ich życie. Nie mówię tu o jednostkach, tylko o wszystkich z całego świata. Myślami jestem przy osobach dotkniętych konfliktem – stwierdził szef FIFA.
twitterCzytaj też:
UEFA zdecydowała. Wiadomo, co z finałem Ligi Mistrzów w Sankt Petersburgu